Apokalipsa zombie nakręcona iPhone'em 15 Pro Max. „28 Years Later” w kinach już w czerwcu

Apokalipsa zombie nakręcona iPhone'em 15 Pro Max. „28 Years Later” w kinach już w czerwcu

Minęły ponad dwie dekady od premiery kultowego 28 Days Later (2002), filmu, który na nowo zdefiniował gatunek zombie-horroru i tchnął nowe życie w postapokaliptyczne kino grozy. Teraz reżyser Danny Boyle i scenarzysta Alex Garland wracają z długo wyczekiwanym trzecim rozdziałem serii – „28 Years Later”, który już od czerwca będzie można oglądać w kinach na całym świecie.

Jednak tym razem Boyle i Garland nie tylko wskrzesili wirusa wściekłości – zrobili coś jeszcze bardziej zaskakującego: nakręcili większość filmu z użyciem… iPhone’a. Tak, ten sam smartfon, który miliony z nas mają w kieszeni, był kluczowym narzędziem do stworzenia produkcji wartej 75 milionów dolarów.

Powrót horroru z krwi i kości

„28 Years Later” zabiera widzów w mroczną podróż do zrujnowanej Wielkiej Brytanii, w której resztki ocalałych społeczeństw ukrywają się na odizolowanych wyspach. Osią fabularną jest wyprawa ojca i syna, którzy opuszczają bezpieczną enklawę i wkraczają w świat przerażających pozostałości po upadku cywilizacji. Wirus nie zniknął – zmutował. A to, co kiedyś było straszne, teraz jest jeszcze bardziej nieprzewidywalne.

W obsadzie znalazły się wielkie nazwiska: Jodie Comer, Aaron Taylor-Johnson, Jack O'Connell, Alfie Williams i Ralph Fiennes. I choć efekty strona wizualna ma zapewnić efekty superprodukcji IMAX, twórcy filmu zdradzili, że wiele scen zostało zrealizowanych przy pomocy... iPhone’a 15 Pro Max.

Filmowy majstersztyk z kieszeni

Jak ujawnił magazyn WIRED, Danny Boyle wykorzystał iPhone’a nie tylko z ciekawości, ale również z artystycznej potrzeby zachowania surowego, „dokumentalnego” charakteru, z którego słynął już pierwszy film z serii. W połączeniu z dronami, klasycznymi kamerami cyfrowymi i kreatywnym podejściem do montażu, osiągnięto efekt, który zaskoczył nawet profesjonalistów. To nie był kaprys, to świadoma decyzja – mówi producent Andrew Macdonald w rozmowie z Empire. – „Chcieliśmy nadać filmowi naturalną intensywność i brutalność. Smartfony dały nam narzędzie do bycia bliżej bohaterów”.

Trylogia w nowej odsłonie - „Bone Temple” nadchodzi

„28 Years Later” to nie tylko hołd dla oryginału, ale początek nowej filmowej trylogii. Kolejna część, zatytułowana „28 Years Later: The Bone Temple”, została już ukończona. Reżyseruje ją Nia DaCosta, znana z nowoczesnego podejścia do horroru (Candyman), a scenariusz ponownie napisał Garland. Premiera została zapowiedziana na 16 stycznia 2026 roku.

 

„28 Years Later” trafi do polskich i światowych kin już 20 czerwca 2025 roku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Apokalipsa zombie nakręcona iPhone'em 15 Pro Max. „28 Years Later” w kinach już w czerwcu

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł