Donald Trump wyśmiał chiński zakaz amerykańskich filmów. I miał rację

Donald Trump wyśmiał chiński zakaz amerykańskich filmów. I miał rację

Pekin ogranicza import amerykańskich filmów w odpowiedzi na politykę celną Waszyngtonu, ale wpływ ekonomiczny decyzji wydaje się znikomy.

Waszyngton–Pekin | Narastające napięcia na linii USA–Chiny przeniosły się na grunt kultury. W odpowiedzi na amerykańską politykę celną, Chińska Administracja Filmowa ogłosiła 10 kwietnia, że ograniczy import amerykańskich filmów, powołując się na „niewłaściwe działania” administracji Stanów Zjednoczonych. Powodem mają być nadużycia w zakresie ceł nakładanych na Chiny – głównie przez gabinet prezydenta Donalda Trumpa.

Trump zakpił chińskich ograniczeń wobec hollywoodzkich produkcji: „Słyszałem o gorszych rzeczach”

Chiny zapowiedziały, że będą „umiarkowanie ograniczać” liczbę amerykańskich produkcji dopuszczanych do krajowej dystrybucji, a decyzje będą „zgodne z zasadami rynkowymi i gustem publiczności”. Ten ruch wpisuje się w szerszy pakiet środków odwetowych, które Pekin rozważa wobec USA. W grę wchodzą m.in. zakaz importu amerykańskiego drobiu, dodatkowe cła na produkty rolne, a nawet ograniczenie współpracy w walce z przemytem fentanylu.

Na reakcję z Pekinu odpowiedział sam Donald Trump, który skwitował całą sytuację z właściwą sobie ironią. Podczas konferencji prasowej 10 kwietnia wybuchł śmiechem i powiedział: „Słyszałem o gorszych rzeczach”. Choć jego słowa mogą wydawać się lekceważące, prezydent USA nie mija się z faktami: udział Chin w globalnych przychodach amerykańskich filmów jest dziś marginalny, zwłaszcza w świecie po pandemii COVID-19.

Fakty mówią same za siebie: Chiny już nie są kluczowym rynkiem

Z danych wynika, że udział Chin w światowych przychodach kinowych największych hollywoodzkich hitów stale maleje. Przykład? Minecraft Movie zarobił 343,9 mln dolarów na całym świecie, z czego tylko 14,6 mln pochodziło z Chin – zaledwie 4,2% globalnego dochodu. A z uwagi na chińskie przepisy, które pozwalają zagranicznym studiom zachować tylko ok. 25% dochodów brutto z tego kraju, realny zysk dla Warner Bros. wyniósł... ok. 3,65 mln USD.

Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku innych hitów:

  • Inside Out 2 – 1,6 mld USD globalnie, tylko 47,4 mln z Chin (2,7%)

  • Deadpool & Wolverine – 1,3 mld USD globalnie, tylko 59,6 mln z Chin (4,4%)

  • Barbie – 1,4 mld USD globalnie, zaledwie 34,4 mln z Chin (2,4%)

  • The Super Mario Bros. Movie – 1,3 mld USD globalnie, tylko 23,7 mln z Chin (1,7%)

Hollywood radzi sobie bez Chin?

Dane te wskazują na coraz mniejszy wpływ chińskiego rynku na globalny sukces komercyjny hollywoodzkich produkcji. Po latach, gdy dostęp do chińskich ekranów uznawano za strategiczny dla przemysłu filmowego w USA, dziś wydaje się, że dominujące rynki to ponownie Ameryka Północna, Europa i Ameryka Łacińska.

Nie oznacza to, że studia filmowe nie odczują ograniczeń – ale biorąc pod uwagę relatywnie niski udział Chin w globalnych zyskach i rygorystyczne przepisy, konsekwencje decyzji Pekinu będą raczej symboliczne niż rzeczywiście dotkliwe.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Donald Trump wyśmiał chiński zakaz amerykańskich filmów. I miał rację

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł