Kolejna gra z serii Doom (Doom Eternal) jest już niemal za rogiem, ale fani tej kultowej marki shooterów, traktującej o masakrowaniu demonów, mogą już zacierać ręce, ponieważ ta niedługo doczeka się kolejnej filmowej adaptacji. Studio Universal zapowiedziało bowiem film Doom: Annihilation bazujący na słynnych grach od id Software i otrzymaliśmy nawet pierwszy zwiastun tej produkcji (ten nosi tytuł "We Call it Hell"), który możecie obejrzeć poniżej. Obraz zadebiutować ma na rynku jesienią tego roku, ale warto od razu dodać, że nie trafi on do kin, ponieważ wytwórnia zdecydowała się na model dystrybucji direct-to-video, co dla osób spodziewających się kinowych doświadczeń może być sporym rozczarowaniem, a na dodatek przeważnie świadczy o nie najwyższej jakości, wynikającej np. ze skromnego budżetu.
Obraz zadebiutować ma na rynku jesienią tego roku, ale warto od razu dodać, że nie trafi on do kin, ponieważ wytwórnia zdecydowała się na model dystrybucji direct-to-video.
Nie chcemy być złym prorokiem, ale Doom: Annihilation nie zapowiada się na produkcję, która zmieni obraz filmów opartych na grach wideo, uznawanych dość powszechnie za marnej jakości (choć są tu pewne wyjątki). Osoby, które miały okazję obejrzeć trailer, najwyraźniej także nie są zachwycone, ponieważ w momencie, gdy to piszę, materiał zgarnął w serwisie YouTube przeszło 11 tysięcy łapek w dół i jedynie 865 pozytywnych ocen (łapka w górę). Poza tym wiele komentarzy krytykuje film za to, że wygląda bardzo tanio i trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ nawet bardzo dynamicznie pomontowany zwiastun nie potrafił ukryć budżetowego charakteru Doom: Annihilation. Fabuła koncentrować ma się zaś na losach plutonu komandosów, którzy trafiają na stację marsjańskiego księżyca. Jak nietrudno się domyślić, przynajmniej jeśli zna się grę, ta szybko opanowana zostaje przez demony rodem z piekła.
Doom: Annihilation zapewne znajdzie swoich odbiorców i fani gier nie omieszkają sprawdzić jak wypada filmowa wersja ich ulubionego shootera, ale na pewno nie ma co liczyć na hit ciepło przyjęty przez krytyków. W filmie raczej też nie wystąpią znani aktorzy (przynajmniej ci najbardziej popularni). Warto w tym miejscu przypomnieć, że w 2005 swoją próbę przeniesienia Dooma na srebrny ekran podjął Andrzej Bartkowiak i w tym filmie wystąpił Karl Urban i Dwayne Johnson (znany też jako The Rock), choć efekt końcowy i tak był rozczarowujący. Może jednak Doom: Annihilation uda się nas zaskoczyć i film okaże się dobrze zrealizowanym kinem akcji.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Doom: Annihilation - filmowy Doom na pierwszym zwiastunie