Dzięki AI podszyli się pod Taylor Swift. Zgarnęli miliardy na oszustwach

Hakerzy wykorzystujący sztuczną inteligencję do podszywania się pod największe gwiazdy muzyki wyłudzili w samym 2025 roku około 5,3 miliarda dolarów od fanów na całym świecie. Takie alarmujące dane przedstawia najnowszy raport firmy Spikerz, specjalizującej się w bezpieczeństwie mediów społecznościowych.

Oszuści tworzyli fałszywe konta, przejmowali profile artystów i klonowali ich treści, by nakłonić fanów do kupowania nieistniejących biletów, gadżetów, pakietów VIP oraz inwestowania w kryptowaluty. Według raportu, platformy takie jak Instagram, TikTok i X stały się "punktami wysokiego ryzyka dla oszustw i szkód wizerunkowych".

Fani Swift padli ofiarą realistycznie wyglądających fałszywych ofert biletów, sklepów z gadżetami i pakietów VIP.

Raport wymienia Swift i Sabrinę Carpenter jako najczęściej podrabiane artystki 2025 roku. Dalej na liście znaleźli się Billie Eilish, BTS, Adele, Ed Sheeran, BLACKPINK, Ariana Grande, Drake i Lewis Capaldi. Przestępcy celowo wybierają muzyków ze względu na wysoki poziom zaufania i zaangażowania, jakie artyści budują z fanami online.

"Platformy społecznościowe stały się najważniejszym punktem kontaktu między artystami a ich publicznością, a tym samym najbardziej podatnym na ataki" - powiedział Scott Cohen, współzałożyciel The Orchard i doradca Spikerz.

Różne formy oszustw

Fani Swift padli ofiarą realistycznie wyglądających fałszywych ofert biletów, sklepów z gadżetami i pakietów VIP. Młodsza baza fanów Carpenter była atakowana sklonowanymi kontami reklamującymi nieistniejące spotkania z artystką i linki do przedsprzedaży. Oszuści podszywający się pod Billie Eilish prowadzili fałszywe transmisje na żywo i konkursy, by zdobyć dane osobowe i płatności.

Przez takie sytuacje autentyczni twórcy tracą zaufanie fanów, którzy zawsze tracą podwójnie. Szkoda, że nowe technologie są wykorzystywane do takich przekrętów, ale też trzeba być bardzo naiwnym, by zakładać, że przestępcy nie będą z nich korzystać (gorzej, że wielkie korporacje też w to idą).