Electronic Arts krwawi i to dość mocno. Koncern stracił już ponad 3 miliardy dolarów na wartości akcji, co ma związek z kontrowersjami otaczającymi system mikropłatności zaimplementowany w Star Wars: Battlefront II.
Koncern stara się za wszelką cenę ratować przed coraz bardziej podupadającym wizerunkiem, co jest wynikiem narzekań graczy na wygórowaną cenę podstawowej wersji gry, ceny dodatków DLC i agresywny system loot boxów, który przyciągnął uwagę nawet agencji rządowych na całym świecie, grożących uniemożliwieniem kupowania skrzynek, które odznaczają się elementami noszącymi znamiona hazardu. Cała koncepcja skrzynek z płatną zawartością jest bardzo prosta. Gracz płaci stosunkowo małą kwotę pieniędzy za pudełko z tajemniczą zawartością, które albo zawiera jakiś świetny element uzbrojenia, lub przedmiot, który nie ma żadnego wpływu na rozgrywkę jak skórki. Taki system zachęca do kupowania większej ilości skrzynek w nadziei, że gracz gracz otrzyma coś lepszego - co właściwie podpada pod gry hazardowe. W 2016 roku EA zarobiło ponad 800 milionów USD sprzedając tego typu skrzynki w grach takich jak Battlefield czy Need for Speed.
Dotkliwa lekcja, jaką otrzymało Electronic Arts nie wpłynie na długoterminowe plan koncernu, który swoją przyszłość zamierza budować na mikrotransakcjach
Akcje Electronic Arts poleciały w dół, jednakże firma zdaje się już powoli odrabiać straty. Ciekawostką jednak jest, że EA za swoją porażkę obwinia nie kiepski model sprzedaży, a dbałość o kanon Gwiezdnych Wojen. Blake Jorgensen dyrektor finansowy EA twierdzi, że to właśnie leży u podstaw wprowadzenia do skrzynek przedmiotów wpływających na rozgrywkę i podkreśla, że: "Jesteśmy skupieni na tym, by nie naruszyć kanonu Gwiezdnych Wojen, która jest niesamowitą marką, budowaną przez wiele lat. A kanon ten byłby naruszony, jeśli mikropłatności byłoby czysto kosmetyczne. Bezsensowny byłby biały Vader, w przeciwieństwie do czarnego. Nie wspominam nawet o różowym. Nie mam nic przeciw różowemu kolorowi, ale raczej nie pasuje do kanonu". Obecnie EA usunęło mikropłatności z gry, gdyż jak podkreślają, gracze mieli zbyt silne poczucie, że jest to gra typu "pay-to-win". Koncern planuje przebudować system lootboxów, tak by budził mniej kontrowersji, jednakże nie ma co liczyć na jego usuniecie, gdyż nie ma co się oszukiwać, EA właśnie w takim modelu sprzedaży widzi przyszłość gier.
Pokaż / Dodaj komentarze do: EA straciło już ponad 3 miliardy dolarów przez porażkę z Battlefront II