Eksperci nie kupują wersji Elona Muska o sprawcach ataku na platformę X

Zaledwie dzień po kilkugodzinnej awarii platformy X, Elon Musk zasugerował, że za atakiem mogli stań Ukraińcy. Jednak eksperci ds. bezpieczeństwa kwestionują publiczne wypowiedzi Elona Muska na temat domniemanych sprawców ataku DDoS.

W poniedziałek, gdy serwis wciąż miał spore problemy z działaniem, Musk zamieścił post, w którym stwierdził, że platforma została zaatakowana przez „masowy cyberatak” przeprowadzony przez „dużą, skoordynowaną grupę i/lub państwo”. Kilka godzin później, w rozmowie z Fox News, doprecyzował, że atak miał pochodzić z „adresów IP z obszaru Ukrainy”.

Eksperci podważają wiarygodność Muska

Do żadnej z tych tez Musk nie przedstawił dowodów. Tymczasem nowe informacje ujawnione przez magazyn Wired malują zupełnie inny obraz sytuacji. Eksperci cytowani przez redakcję twierdzą, że nie znaleziono znaczących śladów sugerujących udział ukraińskich adresów IP w ataku. Jeden z badaczy zaznaczył wręcz, że Ukraina nie znalazła się nawet w pierwszej dwudziestce krajów, z których pochodziły ataki.

Nowe informacje ujawnione przez magazyn Wired malują zupełnie inny obraz sytuacji.

Z raportu Wired wynika również, że mimo zapewnień Muska o „ogromnych zasobach” zaangażowanych w atak, systemy X mogły być nieprzygotowane na tego rodzaju zagrożenie. „Serwery źródłowe X, które odpowiadają na zapytania sieciowe, nie były odpowiednio zabezpieczone przez system ochrony DDoS oferowany przez firmę Cloudflare i były publicznie dostępne” – czytamy w artykule. To właśnie ta luka pozwoliła atakującym na bezpośrednie skierowanie ataku w newralgiczne elementy infrastruktury. Dopiero po fakcie serwery zostały zabezpieczone.

To nie pierwszy raz

Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwszy przypadek, gdy Musk tłumaczy problemy platformy X domniemanym cyberatakiem. W zeszłym roku, w trakcie planowanej transmisji na żywo z udziałem Donalda Trumpa, która zakończyła się awarią, Musk również mówił o „masowym ataku DDoS”. Nigdy jednak nie wyjaśnił, w jaki sposób taki atak mógłby spowodować awarię tylko jednej funkcji serwisu. Jak później ustalił The Verge, nie było żadnych dowodów na jakikolwiek atak.

Firma X nie udzieliła jeszcze komentarza w tej sprawie.