Elon Musk sprzedaje perfumy o zapachu palonych włosów i zarabia miliony

Co by nie myśleć o Elonie Musku, nie da się ukryć, że ma on głowę do interesów. Ten właśnie rozpoczął działalność w branży perfumeryjnej z nowym produktem o nazwie „Burnt Hair” i sprzedał już ponad 10 000 sztuk tego zapachu.

Dyrektor generalny Tesli i SpaceX skorzystał ze swojego prywatnego konta na Twitterze, aby ogłosić dostępność nowego zapachu na stronie internetowej The Boring Company, gdzie sprzedawany jest on za 100 USD. Musk napisał na swoim koncie na Twitterze, że kupujący mają możliwość płacenia za ten nietypowy zapach (nazwa po przetłumaczeniu to Spalone Włosy) za pomocą Dogecoina i że z takim nazwiskiem jak jego (musk po angielsku oznacza piżmo), było tylko kwestią czasu, zanim spróbuje on swoich sił w tej branży. Warto zauważyć, że Musk powiedział, że produkt jest „omnigenderowy”, co oznacza, że skierowany do wszystkich płci. 

Elon Musk rozpoczął działalność w branży perfumeryjnej z nowym produktem o nazwie „Burnt Hair” i sprzedał już ponad 10 000 sztuk tego zapachu.

Musk opisał nowy produkt jako „najlepszy zapach na Ziemi” i przekazał aktualne informacje na temat sprzedaży. Zaledwie cztery godziny po ogłoszeniu, że sprzedano już 5000 butelek Burnt Hair, Musk pochwalił się, że sprzedano już 10 000 sztuk, co pozwoliło wygenerować 1 milion dolarów przychodu. Ciekawie, ile flakonów z Burnt Hair zostanie sprzedanych w ciągu najbliższych kilku tygodni i ile Musk zdecyduje się w sumie wyprodukować, gdyż lubi wydawać on limitowane produkty. 

Jak nietrudno się domyślić, zapach Burnt Hair to kolejny żart Muska, a ekscentryczny miliarder udowadniał już, że lubuje się w tego typu parodiach, wystarczy przypomnieć miotacz ognia o nazwie Not-A-FlameThrower. Musk postanowił nawet zmienić swój opis na Twitterze na „Sprzedawcę perfum”. Jeśli jednak perfumy Burnt Hair rzeczywiście pachną spalonymi włosami, to raczej odpuścimy sobie ich testy. 

Dodatkowo Musk powiedział, że długo oczekiwany Cybertruck potrzebuje śruby napędowej, aby poruszać się szybciej niż kilka węzłów podczas podróży w wodzie. Nie wiemy jednak, czy to kolejny żart, czy rzeczywiste plany. Przypominamy, że Cybertruck ma być wystarczająco wodoodporny, aby służyć na krótko jako łódź, więc coś może być na rzeczy. 

Zobacz także:

• Największy w historii spadek produkcji półprzewodników Chinach. To m.in. efekt sankcji
• GeForce RTX 4090 przetestowany w grach w 8K. Nawet ponad 500 kl./s w Overwatch 2
• Znamy europejską cenę karty graficznej Intel Arc A770 Limited Edition. Premiera już jutro