Elon Musk wie lepiej. Odrzucił wewnętrzne analizy Tesli, bo nie spodobał mu się wynik

Elon Musk wie lepiej. Odrzucił wewnętrzne analizy Tesli, bo nie spodobał mu się wynik

Według źródeł zbliżonych do firmy, dyrektor generalny Tesli miał zablokować wewnętrzną analizę, która wykazała, że planowany projekt autonomicznego pojazdu typu Robotaxi — znanego także jako Cybercab — może przynieść firmie straty. Wbrew ostrzeżeniom swoich top menedżerów, Musk postawił na rozwój tej technologii, porzucając jednocześnie projekt taniego samochodu elektrycznego, określanego roboczo jako „Model 2” lub „Tesla za 25 000 dolarów”.

Jeszcze kilka lat temu projekt Modelu 2 był przedstawiany jako kamień milowy w popularyzacji samochodów elektrycznych. Po zapowiedzi nowej, tańszej platformy „unboxed” i przełomowych baterii nowej generacji w 2020 roku, Tesla obiecywała elektryka, na którego będzie mógł sobie pozwolić przeciętny konsument.

Jednak jak ustalili dziennikarze The Information, już na początku 2024 roku Musk porzucił te plany. W ich miejsce pojawiła się strategia całkowitego skupienia się na autonomicznych pojazdach – czyli Robotaxi – które miałyby korzystać z zaawansowanego systemu Full Self-Driving (FSD). Zamiast nowego, taniego modelu, Tesla miała zaoferować jedynie uproszczone wersje Modelu Y i Modelu 3, z ograniczoną liczbą funkcji.

Bunt zarządu?

Punktem zwrotnym było spotkanie, które odbyło się pod koniec lutego 2024 roku w siedzibie Tesli w Palo Alto. Jak relacjonują świadkowie, obecni na spotkaniu kluczowi dyrektorzy — w tym Daniel Ho, Drew Baglino, Rohan Patel, Lars Moravy i Franz von Holzhausen — apelowali do Muska, by nie rezygnował z projektu pojazdu za 25 tys. dolarów. Ich argumentacja opierała się nie tylko na przesłankach ekonomicznych, ale i na wewnętrznej analizie finansowej, której wyniki były niepokojące.

Raport jasno wskazywał, że realizacja Robotaxi może być kosztowna, a zwrot z inwestycji powolny i niepewny — szczególnie poza granicami USA, gdzie brak spójnych przepisów regulujących autonomiczne pojazdy znacząco utrudniałby wdrożenie projektu.

Według relacji, Musk nie tylko odrzucił wnioski płynące z analizy, ale wręcz zakazał dalszych prac nad projektem Modelu 2. Zamiast tego dał zielone światło dla Cybercaba. „Czy doszło do buntu?” – miał zapytać z przekąsem Omead Afshar, bliski współpracownik Muska, komentując opór ze strony kierownictwa.

Wewnętrzna analiza kontra wizja Muska

Zespół analityków pod kierownictwem Drew Baglino przygotował szczegółowy model ekonomiczny, oparty na założeniu, że Robotaxi będą używane głównie przez operatorów flot oraz w systemach współdzielonych przejazdów. Obliczenia uwzględniały, że choć pojedynczy pojazd mógłby przynosić zysk w cyklu życia, to wolumen sprzedaży – ograniczony m.in. przez niechęć wielu osób do korzystania z obcych pojazdów – będzie daleki od oczekiwań.

Szacunki sugerowały, że nawet po uwzględnieniu udziału Tesli w dochodach z kursów, projekt Robotaxi przyniesie znacznie niższe przychody niż deklarowane przez Muska w przeszłości.

Przypomnijmy – w 2019 roku Elon Musk twierdził, że każda Tesla z FSD może być warta od 100 do 200 tysięcy dolarów, a jej tygodniowe wykorzystanie wzrośnie z 12 do 60 godzin. Tymczasem wewnętrzne obliczenia wykazały, że wartość ta będzie znacznie niższa, a sama infrastruktura – od stacji ładowania po parkingi – będzie generować koszty, które istotnie wpłyną na rentowność całego przedsięwzięcia.

Cyfrowa przyszłość czy pułapka marzeń?

Wszystko wskazuje na to, że decyzja o porzuceniu Modelu 2 była motywowana nie ekonomią, tylko ideologią. Musk wyraźnie zaznaczył w październiku 2024 roku: „Myślę, że posiadanie zwykłego modelu za 25 000 dolarów nie ma sensu. To byłoby głupie. Jakby było całkowicie sprzeczne z tym, w co wierzymy.”

W praktyce oznacza to pełne postawienie na wizję Tesli jako firmy AI – mniej producenta samochodów, a bardziej twórcy przyszłościowego, w pełni autonomicznego systemu transportu.

Tesla w kryzysie

Decyzja ta może jednak okazać się błędem o wysokiej cenie. Od pięciu lat Tesla wypuściła tylko jeden nowy pojazd – Cybertrucka, który według analityków okazał się komercyjną porażką. W międzyczasie konkurenci, tacy jak BYD czy Volkswagen, systematycznie zdobywają rynek, oferując przystępne cenowo i nowoczesne elektryki. Musk jest wizjonerem, ale inwestorzy przede wszystkim chcą sukcesu komercyjnego, a nie realizacji idei.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Elon Musk wie lepiej. Odrzucił wewnętrzne analizy Tesli, bo nie spodobał mu się wynik

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł