Epic pozywa Nreal w związku z podobieństwem nazwy do Unreal. Czy to już przesada?

Epic pozywa Nreal w związku z podobieństwem nazwy do Unreal. Czy to już przesada?

Epic i Nreal wcześniej próbowali po cichu załatwić sprawę podobieństwa między nazwami „Nreal” i „Unreal”, ale dyskusje na temat ugody ostatecznie nie przyniosły skutku. Epic zdecydował się więc wnieść sprawę do sądu w momencie, kiedy Nreal szykuje się do wypuszczenia w USA headsetu do rzeczywistości rozszerzonej. Wydawać by się mogło, że Epic Games ma ręce pełne roboty w związku z procesem przeciwko Apple i jego domniemanemu monopolowi na App Store, który okazał się niekończącą się debatą na temat tego, co stanowi grę, nie wspominając o eksponowaniu wysiłków giganta z Cupertino, który przez lata promował zakupy w aplikacjach i subskrypcje, ponieważ 80 procent tego strumienia przychodów stanowi czysty zysk dla Apple. Najwyraźniej jednak Epic jest gotowy na kolejną batalię sądową (choć zapewne na mniejszą skalę) i dołoży wszelkich starań, aby chronić swoją markę (nawet jeśli zagrożenie wydaje się przesadzone). 

Epic zdecydował się więc wnieść sprawę do sądu w momencie, kiedy Nreal szykuje się do wypuszczenia w USA headsetu do rzeczywistości rozszerzonej.

Epic pozywa Nreal w związku z podobieństwem nazwy do Unreal. Czy to już przesada?

W zeszłym tygodniu firma pozwała Nreal, chińskiego producenta gogli do rzeczywistości rozszerzonej, zarzucając mu, że narusza znak towarowy Unreal Engine. Konkretnie Epic uważa, że ​​„Nreal” brzmi zbyt podobnie do „Unreal” i wygląda wizualnie identycznie dla przeciętnej osoby, co może powodować zamieszanie. Tłumaczenie wydawać może się nieco naciągane, ale Epic domaga się odszkodowania za szkody wyrządzone swojej marce - firma twierdzi, że ma „dziesięć rejestracji dla samego „Unreal” lub w połączeniu z innym terminem obejmującym szeroką gamę towarów i usług w tym między innymi oprogramowanie, gry wideo, wirtualne światy oraz wizualizacje 3D, animacje i platformy”. Czas pozwu zapewne nie jest przypadkowy, ponieważ Nreal planuje rozszerzyć działalność na Stany Zjednoczone jeszcze w tym roku. Epic i Nreal nie konkurują ze sobą na tym samym segmencie rynku, ale ich cele krzyżują się, ponieważ pierwszy z nich promuje Unreal Engine jako świetny sposób na tworzenie doświadczeń dla rzeczywistości rozszerzonej, a drugi koncentruje się na budowaniu przystępnej cenowo platformy sprzętowej, która je dostarcza szerokiemu gronu konsumentów. 

Wcześniej Nreal musiał bronić się przed Magic Leap, który twierdził, że dyrektor generalny i założyciel firmy Nreal, Chi Xu, jest byłym pracownikiem, który ukradł własność intelektualną przed rozpoczęciem nowego biznesu. Ten pozew został oddalony w zeszłym roku. Zgłoszenie znaku towarowego Nreal w USA jest w toku, ale Epic chce uzyskać nakaz odmowy jego zatwierdzenia. W międzyczasie wydaje się, że Nreal przygotowuje się do ogłoszenia 20 maja, prawdopodobnie związanego z headsetem Light AR. Mówi się, że firma celuje w cenę około 500-600 USD, która jest podobna do tej, za którą sprzedaje w Korei Południowej, gdzie zadebiutowała w 2020 roku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Epic pozywa Nreal w związku z podobieństwem nazwy do Unreal. Czy to już przesada?

 0