Facebook będzie namawiać użytkowników iOS do przekazywania swoich danych i oferuje coś w zamian

Facebook próbuje przekonywać, że planowana przez Apple funkcja transparentności reklam w iOS 14 jest działaniem przeciw konkurencji, jednak Apple upiera się przy swoim, tłumacząc swoje działania dobrem użytkowników. Facebook nie ma w takim razie zbyt wiele do powiedzenia i próbuje namawiać użytkowników do sprzedaży swoich danych, oferując coś w zamian - lepsze reklamy. Niestety to nie jest żart. Testowana od dzisiaj na wybranych użytkownikach i gotowa do wprowadzenia w następnej wersji beta iOS 14 aplikacja, ma przekonywać użytkowników do umożliwienia śledzenia w witrynach i aplikacjach w zamian za "lepsze wrażenia z reklam". Nie da się ukryć, że to świetny interes...

Facebook będzie namawiał użytkowników, do przekazywania danych o sobie. W zamian dostaną oni bardziej dopasowane reklamy... Facebook musi być bardzo zaniepokojony zmianami, które mogą mocno wpłynąć na ich dochody od następnego kwartału.

Przed wyświetleniem monitu użytkownikom zostanie wyświetlony bardziej szczegółowy ekran w aplikacji Facebook. Oprócz bardziej spersonalizowanych aplikacji zachęca użytkowników do akceptacji śledzenia, ponieważ takie działanie "wspiera firmy, które polegają na reklamach". Facebook wielokrotnie argumentował, że nowa funkcja śledzenia firmy Apple zaszkodzi małym firmom. Eksperci od prywatności otwarcie nazywają jednak te twierdzenia "śmiesznymi" i zasugerowali, że Facebook musi być bardzo zaniepokojony wpływem zmian na własną działalność.

Niedawny raport opublikowany przez The Wall Street Journal wykazał, że mniej niż 20% użytkowników iOS 14 jest skłonnych zaakceptować śledzenie przez Facebooka. Może to wpłynąć na podstawową działalność reklamową firmy i doprowadzić spadku przychodów w drugim kwartale 2021 roku. Funkcja transparentności śledzenia reklam zostanie udostępniona użytkownikom wszystkich obsługiwanych iPhone'ów wczesną wiosną w ramach następnej aktualizacji iOS 14. Apple nieustannie krytykuje Facebooka, a Tim Cook wielokrotnie podkreślał, że model biznesowy przyjęty przez giganta społecznościowego, traktujący użytkowników jak towar, nadaje się tylko do gruntownej reformy i nie ma więc co liczyć na ustępstwa Apple w tym temacie.