Facebook rzuca rękawicę Zoom? Firma udostępnia Messenger Rooms

Facebook rzuca rękawicę Zoom? Firma udostępnia Messenger Rooms

Facebook wprowadził narzędzie do wideokonferencji, które rozszerza obecną na platformie funkcję transmisji na żywo. Firma w dobie trwającej pandemii koronawirusa chce najwidoczniej wykorzystać zwiększone zapotrzebowanie na tego rodzaju rozwiązania, co nie jest zaskoczeniem, ponieważ ludzie w ramach izolacji chcą utrzymać kontakt z rodziną lub przyjaciółmi. Messenger Rooms umożliwia przeprowadzenie wideokonferencji z maksymalnie 50 uczestnikami, z kolei całość podzielono na układ kafelkowy — do 16 na komputerze oraz 8 na smartfonie. Ogółem przypomina to koncepcję zaproponowaną przez cieszącego się sporym wzięciem komunikatora Zoom. Użytkownicy Facebooka mogą udostępniać linki do pokojów z transmisjami osobom nie zarejestrowanym na portalu społecznościowym więc z usług Messenger Rooms skorzysta praktycznie każdy internauta. Do spotkania dołączymy używając przeglądarki na telefonie lub komputerze, ewentualnie dedykowaną aplikację Messenger. Całość zintegrowano właśnie z komunikatorem Facebooka.

Messenger Rooms to narzędzie Facebooka, które umożliwia przeprowadzenie wideokonferencji z maksymalnie 50 osobami.

Połączenie z pokojami nie będzie szyfrowane end-to-end co budzi obawy o bezpieczeństwo. Facebook zaznaczył jednak, że wprowadzenie tej metody do Messenger Rooms w obecnym kształcie byłoby zbyt trudne. Biorąc udział w konferencji użytkownicy mogą wykorzystać efekty graficzne stworzone dzięki sztucznej inteligencji wliczając do tego zmianę tła czy umieszczanie na obrazie specjalnych nakładek. Dostęp do Messengera Rooms jest udzielany stopniowo i oznacza to, że nie każdy z niego w tej chwili skorzysta. Część osób już może brać udział w spotkaniach online zaś pozostali muszą poczekać na swoją kolej. Facebook wprowadzając swoją odpowiedź na Zoom nie dokonał rzeczy rewolucyjnej, lecz bez wątpienia zdoła ona przyciągnąć użytkowników giganta social media szczególnie tych rezygnujących z Zooma ze względu na oskarżenia dotyczące gromadzenia danych. Mimo tego dołącza on do całkiem zatłoczonej branży komunikatorów internetowych.

Zoom po eksplozji zainteresowania popadł w niełaskę i z powodów bezpieczeństwa zabroniono korzystania z niego w kilku organizacjach m.in. Google. Wszystko zaczęło się od informacji o dzieleniu się Zooma w wydaniu na iOS danymi użytkowników z Facebookiem i to nawet w sytuacji braku wyrażenia takiej zgody. Wśród gromadzonych oraz przesyłanych szczegółów miały znajdować się te dotyczące operatora sieci, sprzętu, czasu włączenia aplikacji czy lokalizacji. Co ważne dane miały być pobierane też od ludzi nieposiadających profilu na popularnym portalu społecznościowym. Sam Zoom zaznaczył, że gromadzi takie informacje, lecz nie odniósł się do kwestii użytkowników bez konta na Facebooku. Innym zarzutem mają być zabezpieczenia stosowane przez Zoom, które rzekomo nie są wystarczająco silne.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Facebook rzuca rękawicę Zoom? Firma udostępnia Messenger Rooms

 0