Francuzi nakładają kary na Valve i Ubisoft w związku z polityką zwrotów

Temat polityki zwrotów zakupionych towarów w takich internetowych platformach jak Steam od dawna budzi kontrowersje, ich właściciele bronią się tłumacząc, iż nie mogą sobie pozwolić na takie same zasady jak w przypadku fizycznych sklepów, ponieważ prowadziłoby to do nieuczciwego wykorzystywania towaru przez graczy. Innego zdania są jednak władze Francji, które postanowiły w związku z tym ukarać grzywnami finansowymi Valve i Ubisoft, które zapłacić muszą odpowiednio 147000 EUR oraz 180000 EUR. Kary te może nie są zbyt wysokie, szczególnie dla tak dużych firm, ale mogą zmienić ich politykę w tym zakresie, w taki sposób, że gracze w całej Unii Europejskiej otrzymają większe prawa do zwrotów zakupionych produkcji albo też będą lepiej informowani o przysługujących im możliwościach.

To kolejna tego typu grzywna dla twórców Steam, którzy w kwietniu tego roku przegrali apelację w Australii i zmuszeni są zapłacić 2,3 mln USD za wprowadzanie w błąd klientów odnośnie zwrotów.

Francuska generalna dyrekcja ds. konkurencji, ochrony konsumentów i zwalczania nadużyć (DGCCRF), która nałożyła wspomniane grzywny na Valve i Ubisoft, zmusiła także obie firmy, by wyświetliły o nich stosowny komunikat na stronach głównych swoich wirtualnych sklepów, aby poinformować o tej sytuacji francuskich konsumentów. DGCCRF ustaliło, że oba podmioty naruszyły trzy artykuły prawa konsumenckiego: L221-5, L221-28 13° i L221-18. Mówiąc w skrócie, nie zaoferowały zwrotu pieniędzy wymaganego przez to prawo oraz nie poinformowały klientów o braku takiej ochrony konsumenckiej. Pierwszy z przytoczonych artykułów podaje, że konsumenci mają prawo domagać się zwrotu pieniędzy w ciągu 14 dni od nabycia towaru. Valve co prawda zapewnia taką możliwość, ale tylko jeśli nie graliśmy w zakupioną grę dłużej niż 2 godziny, co w tym przypadku stoi w sprzeczności z francuską ustawą. Ubisoft z kolei w ogóle nie oferuje zwrotów na zakupy w Uplay.     

Co ciekawe jednak, według artykułu L221-5, sklepy mogą zrezygnować z takiej ochronny konsumentów, ale najpierw muszą poinformować kupujących, że nie przyjmują zwrotów „w czytelny i zrozumiały sposób”, co zdaniem francuskich władz nie udało się zarówno Valve, jak i Ubisoftowi. To kolejna tego typu grzywna dla twórców Steam, którzy w kwietniu tego roku przegrali apelację w Australii i zmuszeni są zapłacić 2,3 mln USD za wprowadzanie w błąd klientów odnośnie zwrotów. Poza tym, Valve wraz z innymi firmami z branży gier (w tym Sony, EA czy Nintendo), zdaniem Norweskiej Rady Konsumentów, narusza europejskie prawo ochrony konsumentów. Kolejne kary mogą więc w końcu zmusić internetowe sklepy z grami do innego podejścia w kwestii zwrotów i lepszego informowania o przysługujących nam prawach.