...obecnymi modelami. Tak, niestety wszystko wygląda na to, że plotki o nowej generacji kart NVIDII były przedwczesne. Dzisiaj producent ogłosił wprowadzenie akcji marketingowej na obecne modele, a dodatkowo udało nam się porozmawiać z jednym z przedstawicieli firmy z Santa Clara.
Na chwilę obecną żadne wiadomości dotyczące nowych kart nie pochodzą od NVIDII. Jak nam się udało ustalić, stanowią one przede wszystkim dzieła fantazji użytkowników anglojęzycznych forów, które następnie przerodziły się w medialne aktualności, po czym zostały przepisane (przetłumaczone) także przez krajowe media. Na chwilę obecną korporacja z Santa Clara żadnego z tych donosów nie potwierdza, a wręcz im zaprzecza. Oficjalnie uruchomiono natomiast akcję marktingową Made to Game, która stanowi swoisty manifest powrotu kart graficznych na sklepowe półki. W informacji prasowej polski oddział NVIDII szczyci się, że obecne akceleratory z rodziny Pascal zakupić można już w całkowicie przystępnych cenach. Przykładowo, na naszym rynku, Palit GeForce GTX 1060 6 GB StormX jest już do nabycia za niecałe 1300 złotych, Gigabyte GeForce GTX 1080 Windforce OC i Zotac GeForce GTX 1080 MINI zaś - poniżej 2500 złotych.
Nowe karty NVIDII to w głównej mierze jedynie wytwór wyobraźni. Na tę chwilę Zieloni wciąż skupiają się na generacji Pascal, której reprezentantów wreszcie możemy zakupić w przyzwoitej cenie - sugerowanej, a nawet nieco taniej.
Owszem, niektórzy mogą teraz zarzucić producentowi, że celowo wprowadza dezinformację, by pozbyć się aktualnych chipów. Ale patrząc na sprawę trzeźwym wzrokiem, bez przysłowiowej ułańskiej fantazji, wprowadzenie nowych kart w najbliższym czasie nie ma racjonalnego uzasadnienia. Będąc liderem rynku, a takim niewątpliwie NVIDIA jest, nowe produkty wprowadza się głównie pod kątem inwestorów. Nadspodziewanie wysoki ostatnimi czasy popyt na karty graficzne sprawił jednak, że giełdowa wartość NVIDII jeszcze podskoczyła, więc producent ma spokój na kilka najbliższych miesięcy. Jednocześnie wyciągnięcie jakiegoś asa z rękawa przez konkurencyjne AMD wydaje się niezwykle mało prawdopodobnie, a dedykowane karty graficzne w wydaniu Intela to najwyżej melodia przyszłości. Co więcej, naprodukowanych przez okres boomu kart faktycznie trzeba się pozbyć, ale pośpieszne wydanie nowej generacji nijak temu nie pomoże.
Wniosek? Chcecie kupić kartę graficzną, kupcie ją teraz, bo o ile nowa generacja stanowi wielką niewiadomą, o tyle kryptowalutowy szał jeszcze może powrócić bumerangiem.
Pokaż / Dodaj komentarze do: GeForce GTX 1180 jednak nie w tym roku? NVIDIA dementuje plotki i kusi...