General Motors anuluje gwarancje na auta elektryczne i sportowe odsprzedane w 12 miesięcy od zakupu

Producenci samochodów próbują wszystkiego, co mogą, aby walczyć z rosnącą odsprzedażą modeli o dużym popycie i podbijanie cen na rynku pojazdów używanych. General Motors próbuje zniechęcić potencjalnych chętnych na zakup auta z drugiej ręki.

W liście wysłanym do dealerów, który podpisał Steve Carlisle, prezes amerykańskiego General Motors, widnieje, że "niektóre gwarancje nie będą przekazywane" w przypadku modeli Corvette Z06 , Escalade-V lub GMC Hummer EV, które są odsprzedawane krócej niż rok po oryginalnej sprzedaży. Konkretnie w przypadku Corvette i Escalade anulowana będzie gwarancja obejmująca elementy "od zderzaka do zderzaka", układ napędowy, lakier, opony i akcesoria. W przypadku Hummera EV gwarancja GM na elementy "od zderzaka do zderzaka", napęd pojazdu elektrycznego, lakier, opony i akcesoria również straci ważność, jeśli egzemplarz zostanie odsprzedany w ciągu pierwszego roku. Odsprzedaż nie ma wpływu na gwarancję baterii w modelu Hummer EV.

General Motos szuka sposobu na ogarnięcie bałaganu wywołanego pandemią i ograniczenie odsprzedaży najpopularniejszych modeli EV i sportowych. Amerykański producent anuluje część gwarancji, jeśli auto zostanie odsprzedane przed upływem 12 miesięcy, a także wpisze pierwotnego klienta na czarną listę.

Co więcej, jeśli ktoś odsprzeda auto w okresie poniżej 12 miesięcy, nie będzie mógł składać przyszłych zamówień na niektóre produkty GM o wysokim popycie. „Zmiany te są wdrażane, aby zapewnić wzorową obsługę klienta, zapewnić, że nasze marki pozostaną silne, a także, aby pomóc priorytetowo traktować własność entuzjastów marki i lojalnych klientów” – powiedział Carlisle.  Producent twierdzi, że podejmuje takie działania, ponieważ "kiedy pojazdy są szybko odsprzedawane, szczególnie przez nieautoryzowanych dealerów lub innych sprzedawców, którzy nie przestrzegają standardów GM, cierpią na tym wrażenia klientów i szkodzi to marce GM".

Krótko mówiąc, GM opracował politykę, która ma zniechęcać ludzi do kupowania popularnego modelu od pośredników, którzy mogą ustalać własną marżę, której GM nie kontroluje. Sprzedawcy też nie będą chcieli trafić na czarną listę GM. Zmiany mają bez wątpienia podłoże w niedoborach wywołanych pandemią i próbach nadążenia za popytem. Gdy produkcja wzrośnie, a rynki się ustabilizują, taka polityka może jednak przynieść odwrotny skutek, zwłaszcza wśród lojalnych nabywców GM. Zasadniczo nowa polityka zatrzymuje kupujących na minimum rok i zapewnia, że ​​kierowcy nie będą kupować wymienionych modeli z drugiej ręki. Część klientów może jednak przenieść się do konkurencji. General Motors może jednak mocno narazić się klientom, bo pierwotny posiadacz nie będzie przejmował się anulowaniem gwarancji. Zmiany uderzą przede wszystkim w kolejnych nabywców.

Zobacz także: 

• Swastyka z flag LGBT. Nalot policji za jeden obrazek na Facebooku...
• AMD Ryzen 5 7600X z ogromną wydajnością pojedynczego rdzenia. Intel Core i9-12900K to przy nim pikuś
• Intel Core i7-13700K i Core i5-13600K przetestowane. Duży wzrost wydajności ma swoją cenę