Google zaprezentował smartfony Pixel 4a oraz Pixel 4a 5G. Telefon ma 5,81-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości FHD+ 2340 x 1080 pikseli i proporcjach 19,5: 9, który obsługuje częstotliwość odświeżania 60 Hz. Na ekranie znajdziemy też dziurkę na 8 Mpix kamerkę do selfie (Sony IMX355). Z tyłu producent umieścił tylko pojedynczy 12 Mpix aparat (Sony IMX363, f/1.7) z optyczną oraz elektroniczną stabilizacją obrazu. Pixel 4a obsługuje nagrywanie w 4K przy zachowaniu 30 klatek na sekundę oraz w trybie slow motion przy 1080p i 120 klatkach na sekundę, a dodatkowo nie zapomniano o OIS i EIS. Google znane jest z zapewniania swoim urządzeniom dobrego oprogramowania dla aparatu i nie inaczej jest w tym przypadku, dzięki czemu na pokładzie mamy Live HDR +, Night Sigh, Super Res Zoom czy tryb portretowy. Jeśli mowa o kluczowych podzespołach na pokładzie znajdziemy procesor Qualcomm Snapdragon 730G wspomagany przez 6 GB RAM (LPDDR4X) i 128 GB pamięci na dane (UFS 2.1).
Pixel 4a otrzymał procesor Qualcomm Snapdragon 730G wspomagany przez 6 GB RAM (LPDDR4X) i 128 GB pamięci na dane (UFS 2.1). Całość zasila bateria o pojemności 3140 mAh wraz z szybkim ładowaniem 18 W.
Całość zasila bateria o pojemności 3140 mAh wraz z szybkim ładowaniem 18 W. Nie zabrakło Bluetooth 5.1 (z AptX), systemu płatności NFC, czytnika linii papilarnych umieszczonego z tyłu telefonu, gniazda słuchawkowego, głośników stereo i dwóch mikrofonów. Smartfon ma wymiary 144 x 69,4 x 8,2 mm i waży 143 g. Na start dostajemy Androida 10, ale jak zapewnia producent urządzenie będzie wspierane przez minimum 3 lata od premiery. Największym kompromisem pozostaje wykonana z plastiku obudowa, która może nie przypaść fanom lepszych materiałów, lecz z drugiej strony należy pamiętać, że nie mamy do czynienia z topowym flagowcem. Pixel 4a wyceniono na 349 dolarów i jest on zarazem tańszy od poprzednika Pixela 3a kosztującego 399 dolarów. Za model kompatybilny z 5G zapłacimy 499 dolarów.
Debiut podstawowej wersji telefonu odbędzie się 20 sierpnia, ale już teraz da się złożyć zamówienie przedpremierowe, chociaż sprzęt nie jest oficjalnie dostępny w Polsce. Należy przyznać, że Pixel 4a to dość ciekawa propozycja dla osób poszukujących tańszego smartfona nie koniecznie do zadań specjalnych. Pod tym względem firmy nieco nas rozpieszczają wystarczy wspomnieć o zaprezentowanym OnePlus Nord, który otrzymał ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 765G (1 rdzeń, 2.4 GHz, Kryo + 1 rdzeń, 2.2 GHz, Kryo + 6 rdzenie, 1.8 GHz Kryo) wraz z grafiką Adreno 620, a więc otrzymujemy wsparcie dla technologii 5G. Do tego do wyboru 8 GB lub 12 GB RAM + 128 GB/256 GB dodatkowej pamięci na dane. Wyceniono go na 399 euro.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Google Pixel 4a oficjalnie zaprezentowany. Czym zaskakuje producent?