Google usunął z Play Store 600 aplikacji ze złośliwymi reklamami

Google Play cieszy się ogromną popularnością, mimo iż do sklepu przedostają się często groźne dla użytkowników aplikacje. Aktualnie wiele gier mobilnych czy programów opiera się na darmowym modelu dystrybucji, chociaż twórcy nadal chcą na nich zarabiać niekoniecznie umieszczając system opcjonalnych mikropłatności. W efekcie oprogramowanie jest zalewane przez masę reklam generujących programistom niemałe przychody. Niestety zdarzają się sytuacje, gdy banery po prostu przeszkadzają użytkownikom w poprawnym korzystaniu z danej aplikacji, z czego sprawę najwyraźniej zdaje sobie Google. Amerykańskie przedsiębiorstwo potwierdziło skasowanie z Play Store 600 programów, w których stwierdzono obecność irytujących i uniemożliwiających prawidłowe działanie reklam. Według producenta „reklamy zakłócające” to takie, które są wyświetlane w nieoczekiwanych momentach lub zakłócają użyteczność aplikacji.

Google usunął z Play Store 600 aplikacji zawierających irytujące użytkowników reklamy.

Co ciekawe Google przyznał, że niedawno opracowano innowacyjne podejście, jeśli chodzi o wykrywanie aplikacji zawierających spam drażniących banerów oparte na uczeniu maszynowym. Programy posiadające rzeczone elementy to nie jedyny kłopot dostępnego na Androidzie sklepu. Kolejnym są bowiem aplikacje zawierające dużo groźniejsze złośliwe oprogramowanie i zgodnie z udostępnionymi statystykami w minionym roku zablokowano aż 1,9 miliarda instalacji takich produktów. Natomiast odpowiadający za bezpieczeństwo system Google Protect skanuje dziennie nawet 100 mld aplikacji pod kątem potencjalnie złośliwego kodu. Przy okazji firma pochwaliła się, że dzięki temu 98 procent programów nie prosi użytkowników o dostęp do wiadomości czy numerów telefonów z kolei pozostałe 2 procent, które bez tych informacji nawet się nie uruchomią są w mniejszości. Nowe podejście miało przyczynić się do blokady 790 tysięcy aplikacji łamiących zasady Google.

Gigant technologiczny dużą uwagę przykuwa także do kwestii reklam w przypadku przeglądarki Chrome. Już dwa lata temu zaczęto domyślnie blokować niektóre natrętne reklamy zaś obecnie w ramach Better Ads Standard postanowiono skupić się na krótkich materiałach wideo zawierających trwające minimum 31 sekund spoty, których nie da się pominąć. Zgodnie z zasadami taka treść powinna być nie dłuższa niż 61 sekund, a także posiadać opcję pominięcia po 5 sekundach wyświetlania. Nowe reguły dotyczące blokady opisanych klipów zostaną wdrożone dopiero 5 sierpnia, kiedy to wszystkie zainteresowane strony dostosują się do standardów. Pytanie, czy w identycznym kierunku pójdą także konkurencyjne przeglądarki internetowe?