Według doniesień Google zapłacił Samsungowi miliardy dolarów, aby jego aplikacje i usługi stały się domyślnymi w smartfonach koreańskiego giganta elektroniki. Informacja ta pojawia się kilka tygodni po tym, jak czołowy dyrektor Google przyznał, że w 2021 roku firma zapłaciła kilku firmom 26,3 miliarda dolarów, aby ich wyszukiwarka była domyślną w różnych telefonach komórkowych i przeglądarkach internetowych.
Samsung generuje połowę przychodów Google Play Store
Do ujawnienia doszło podczas trwającego procesu Google vs Epic Games, podczas którego wiceprezes Google ds. partnerstwa James Koloturos ujawnił, że firma podpisała umowy z wieloma producentami smartfonów, w tym z Samsungiem, na preinstalowanie sklepu Google Play na ich smartfonach i tabletach. Koloturos ujawnił również, że około połowa przychodów Google Play Store pochodzi od użytkowników telefonów Samsunga.
Według doniesień Google zapłacił Samsungowi miliardy dolarów, aby jego aplikacje i usługi stały się domyślnymi w smartfonach koreańskiego giganta elektroniki.
Według Bloomberga płatność była częścią planów Google dotyczących podziału przychodów ze sklepu Play z partnerami sprzętowymi za preinstalowanie aplikacji i usług na ich smartfonach. Oprócz sklepu Play niektóre inne aplikacje Google, które są preinstalowane na telefonach Samsung, obejmują Asystenta Google, Wyszukiwarkę Google, Mapy Google, Google Chrome i inne.
8 mld dolarów
W 2019 roku Google podobno planowało wydać nawet 200 milionów dolarów, aby przekonać Samsunga do dystrybucji aplikacji Galaxy Store za pośrednictwem sklepu Play w ramach inicjatywy „Project Banyan”. Jednak transakcja nigdy nie doszła do skutku, a Samsung nadal instaluje Galaxy Store niezależnie na każdym sprzedawanym przez siebie urządzeniu Galaxy. Mimo to sklep Google Play pozostaje głównym sposobem pobierania aplikacji i gier na urządzenia z Androidem, a decyzja Google o zapłacie Samsungowi 8 miliardów dolarów w ciągu czterech lat może mieć z tym duży związek.
Sprawa Google vs Epic ujawniła wiele interesujących informacji na temat praktyk biznesowych Google i tego, jak udaje mu się zachować swój domyślny status na większości popularnych platform stacjonarnych i mobilnych. Obejmuje to przyznanie się dyrektora generalnego Alphabet, Sundara Pichai, że firma płaci Apple 36 procent przychodów z wyszukiwań generowanych przez przeglądarkę Safari w zamian za bycie domyślną wyszukiwarką na wszystkich urządzeniach Apple.
Według szacunków firmy zarządzającej aktywami i brokerskiej Bernstein, Google może zapłacić Apple aż 19 miliardów dolarów tylko w tym roku, aby pozostało domyślną wyszukiwarką w przeglądarce Safari na iPhone'a, iPada i Maca. Choć krytycy twierdzą, że płatności stanowią naruszanie amerykańskich przepisów antymonopolowych, Google twierdzi, że nie uniemożliwia nikomu zmiany domyślnej opcji wyszukiwania na dowolnym urządzeniu lub aplikacji, a użytkownicy mogą z łatwością ustawić własnego preferowanego dostawcę wyszukiwania za pomocą kilku kliknięć.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Google zapłacił Samsungowi ogromne pieniądze, by jego aplikacje były domyślnymi w telefonach Galaxy