Indyjski rząd podjął zaskakującą decyzję o wstrzymaniu programu licencjonowania importu komputerów i serwerów zaledwie dzień po jego wprowadzeniu.
Indie stawiają na rozwój własnej gospodarki.
Nowy program, który wymagał od dostawców tych urządzeń uzyskania specjalnej licencji na import, miał na celu wzmocnienie lokalnej produkcji i przyciągnięcie producentów do inwestycji w Indiach. Jednakże nagłe wprowadzenie przepisów wywołało pewne nieoczekiwane problemy, w tym wstrzymanie dostaw przez takich gigantów technologicznych jak Samsung i Apple. Aktualizacja programu, opublikowana przez indyjską Dyrekcję Generalną Handlu Zagranicznego, przesunęła datę uzyskania licencji przez producentów na 31 października. To "liberalne ustalenia przejściowe", jak to określa dokument, miały na celu złagodzenie skutków nagłego wprowadzenia programu. Jednakże to, że program został zatrzymany dzień po jego wprowadzeniu, wydaje się wskazywać na pewne wyzwania związane z jego wdrażaniem.
Ograniczenia importowe i zwiększanie opłat celnych mają ograniczyć napływ urządzeń i pobudzenie lokalnej produkcji. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem.
Ogłoszenie programu wywołało natychmiastowe reakcje w branży. Z uwagi na to, że dostawy komputerów i serwerów zwykle są planowane z wyprzedzeniem, nagłe wdrożenie wymogu licencji mogło spowodować opóźnienia i trudności w dostawach. Niemniej jednak decyzja rządu o wprowadzeniu tego rodzaju programu mogła przynieść pewne korzyści. Media w Indiach podają, że po ogłoszeniu programu, aż 44 producentów sprzętu zarejestrowało się, aby zbadać dostępne programy zachęt finansujących lokalną produkcję. Czy program licencjonowania importu ostatecznie przyniesie pożądane rezultaty, pozostaje kwestią otwartą, jednak trzeba mieć na uwadze, że już wcześniej rząd Indii nałożył cła na telefony komórkowe w przeszłości, co przyczyniło się do wzrostu lokalnej produkcji tych urządzeń.
Rząd Indii podjął natychmiastowe działania w celu ograniczenia importu laptopów, tabletów i komputerów osobistych.
W okresie od kwietnia do czerwca import elektroniki, w tym laptopów, tabletów i komputerów osobistych, wzrósł o 6,25 procent rok do roku, osiągając wartość 19,7 miliarda dolarów. Import elektroniki stanowi od 7 do 10 procent całkowitego importu towarów w tym kraju. „Ideą tego posunięcia jest przeniesienie produkcji do Indii. To nie jest szturchnięcie, to pchnięcie” – powiedział kilka dni temu Ali Akhtar Jafri, były dyrektor generalny organizacji MAIT zajmującej się przemysłem elektronicznym.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Indie wstrzymują ograniczenia importu. Przestraszyli się Apple i Samsunga?