Intel Kaby Lake i AMD Zen - SMT i zarządzanie energią winne konieczności posiadania Windowsa 10

Intel Kaby Lake i AMD Zen - SMT i zarządzanie energią winne konieczności posiadania Windowsa 10

Przed paroma dniami spore poruszenie wywołała informacja, że Microsoft nie zamierza wspierać nadchodzących procesorów Intel Kaby Lake i AMD Zen w systemach starszych niż Windows 10. Jak się okazuje, brak wsparcia wcale nie jest równoznaczy z brakiem kompatybilności, choć użytkownicy starszych wersji "okienek" muszą szykować się na niedogodności i możliwy spadek wydajności - bo techniki zastosowane w najnowszych jednostkach obliczeniowych wymagają zaszycia odpowiednich instrukcji w sferze programowej.

Intel Kaby Lake wprowadzi funkcję zwaną Speed Shift Technology, która pozwala na dopasowanie częstotliwości taktowania do aktualnego obciążenia, tak, aby czas reakcji przy przetwarzaniu zamknął się w granicach 15 ms. Wymaga to oczywiście zmian w samym OS-ie, umożliwiających układowi sondowanie poziomu obciążenia zasobów i podjęcie stosownej reakcji 66,66 raza w ciągu sekundy. Z kolei w obozie AMD problem stanowi tzw. multi-domain clock-gating, przez co należy rozumieć wyłączanie poszczególnych elementów układu w celu zaoszczędzenia energii.

Dodatkowo, wraz z nowymi procesorami Czerwoni chcą wprowadzić SMT, czyli wielowątkowość symultaniczną pozwalającą systemowi "widzieć" jeden fizyczny rdzeń jako dwa rdzenie logiczne. Co prawda podobne rozwiązanie u konkurencji występuje od lat (Hyper-Threading), lecz AMD stosuje inny algorytm do podziału zasobów, wymuszając tym samym modyfikacje na poziomie systemu operacyjnego, a także schedulera.

Wniosek jest jasny: nawet jeśli Kaby Lake oraz Zen bezproblemowo odpalą na starszych Windowsach, aktualizacje będą wymagane do wyciśnięcia z tychże chipów maksimum - i tutaj otwiera się pole dla Microsoftu.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Intel Kaby Lake i AMD Zen - SMT i zarządzanie energią winne konieczności posiadania Windowsa 10

 0