Inwestorzy także nie są zadowoleni z poziomu kart GeForce RTX 2080 (Ti)

Inwestorzy także nie są zadowoleni z poziomu kart GeForce RTX 2080 (Ti)

Bazujące na architekturze Turing karty graficzne GeForce RTX 2080 i RTX 2080 Ti zaliczyły już oficjalny debiut, a w sieci pojawiły się też ich pierwsze recenzje, które zdają się dostarczać mieszane opinie odnośnie tych produktów. Nie da się ukryć, że debiut serii GeForce RTX wydaje się nieco pospieszny (o ironio, nawet po ponad 2 latach czekania na następców Pascali), ponieważ główna nowość, jaką jest wsparcie dla technologii RTX, która jest przecież w nazwie tych kart, na chwilę obecną nie jest wspierana przez żadną grę, podobnie jak DLSS, które zastąpić ma tradycyjne wygładzanie krawędzi, oferując duży wzrost wydajności. Co więcej, wiele osób spodziewało się też większej poprawy w ilości generowanych kl./s w starszych tytułach, gdzie niezależne testy wykazują raczej słabszy skok jakościowy niż sugerowany przed premierą przez Zielonych. Jeśli dołożymy do tego bardzo krótki czas, jaki NVIDIA dała redakcjom na przetestowanie tych kart (stąd też i opóźnienie naszych recenzji, które opublikujemy już wkrótce), to całość nie wygląda najlepiej i zdanie to zdają się podzielać także inwestorzy.

Analitycy Morgan Stanley są zaskoczeni, iż model RTX 2080 jest tylko minimalnie wydajniejszy od GTX 1080 Ti, który jest przecież dostępny na rynku od ponad roku i jest nieco tańszy.

Inwestorzy także nie są zadowoleni z poziomu kart GeForce RTX 2080 (Ti)

Dla przykładu, analityk Morgan Stanley (jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie), Joseph Moore, opublikował wczoraj notkę dla klientów firmy, w której pisze, że „wygasło już embargo na nowe gamingowe produkty NVIDII, ale wzrost wydajności w starszych grach nie jest tak duży na jaki pierwotnie liczyliśmy” Dodaje, że „wzrost wydajności w starszych produkcjach, które nie wykorzystują zaawansowanych funkcji nowych kart, jest poniżej naszych oczekiwań i recenzje są raczej mieszane, biorąc pod uwagę bardzo wysokie ceny tych produktów”. Ceny akcji NVIDII na giełdzie NASDAQ wynosiły w środę na koniec dnia 271,98 USD, ale wczoraj od razu spadły do 264,10 USD, by nieco później się odbić i zakończyć notowania na kwocie 266,28 USD, co oznacza spadek w ciągu dnia o 2,1%.     

Raport Morgan Stanley dodaje, że są zaskoczeni, iż model RTX 2080 jest tylko minimalnie wydajniejszy od GTX 1080 Ti, który jest przecież dostępny na rynku od ponad roku i jest nieco tańszy. "Wyższe taktowania zegarów, więcej rdzeni i o 40% wyższa przepustowość pamięci sugerowały, że będzie to większy skok wydajnościowy" - możemy przeczytać. Analityk w związku z tym spodziewa się wolniejszego przyjmowania się na rynku nowych GPU i jego zdaniem nie należy oczekiwać dużych wzrostów gamingowego działu NVIDII przez najbliższe dwa kwartały. Pomimo tego, uważa jednak, że w długoterminowym ujęciu ceny akcji Zielonych osiągną kwotę 273 USD. Już wkrótce poznacie naszą opinię na temat nowych kart GeForce z rodziny Turing, ale nie da się ukryć, że te wzbudzają sporo kontrowersji, ponieważ NVIDIA każe nam płacić bardzo dużo za obietnice czegoś, co otrzymamy dopiero w przyszłości, a nie ma pewności, czy śledzenie promieni będzie w ogóle mocno wspierane przez deweloperów.  

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Inwestorzy także nie są zadowoleni z poziomu kart GeForce RTX 2080 (Ti)

 0