Kevin Mayer rezygnuje z pełnienia funkcji CEO TikToka

Kevin Mayer pełniący funkcję CEO TikToka zrezygnował ze stanowiska zaledwie po trzech miesiącach od objęcia sterów. Wiadomość pojawiła się jakiś czas po pojawieniu się informacji o chęci złożenia pozwu przeciwko administracji prezydenta USA Donalda Trumpa przez właściciela popularnej aplikacji do nagrywania krótkich filmików. Przypomnijmy, że oprogramowanie należące do chińskiego ByteDance znalazło się w samym centrum sporu toczonego przez Stany Zjednoczone oraz Chiny, a rezygnacja Mayera ma związek właśnie z ogłoszonym zakazem nakładanym przez amerykańskie władze na TikToka, którego oskarżono o stwarzanie zagrożenia dla bezpieczeństwa Amerykanów. Przypomnijmy, że aplikacja zgromadziła w Stanach Zjednoczonych bazę przeszło 100 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, więc utrata tego rynku będzie dla ByteDance niemałym ciosem. 6 sierpnia prezydent Donald Trump podpisał dekret, który zablokuje działanie TikToka w USA, jeśli ByteDance nie sprzeda tamtejszych udziałów innemu przedsiębiorstwu.

Kevin Mayer pełniący funkcję dyrektora generalnego TikToka złożył rezygnację po trzech miesiącach od objęcia tej funkcji.

Do rezygnacji Meyera odnieśli się przedstawiciele TikToka dziękując mu w oświadczeniu za wkład włożony w rozwój firmy. W pełni szanują oni także jego decyzję o odejściu. Okazuje się, że Mayer podjął decyzję o rezygnacji, ponieważ nie przewidział, w jakim stopniu aplikacja będzie zaangażowana w konflikt między Pekinem a Waszyngtonem, w który sam szef nie zamierzał brać udziału. Tymczasowe obowiązki Mayera ma przejąć jego koleżanka z firmy Vanessa Pappas zarządzająca amerykańską spółką. Nadchodząca sprzedaż TikToka w Stanach Zjednoczonych przykuła uwagę wielu firm potencjalnie zainteresowanych przeprowadzeniem takiej transakcji. Najbardziej liczącym się graczem w tym wyścigu pozostaje Microsoft, którego były prezes, Bill Gates miał nawet przestrzegać przed zbyt pochopnymi krokami nazywając kupno aplikacji "zatrutym kielichem".

Do walki miał również włączyć się Alphabet właściciel Google, ale rozważał on kupno jedynie mniejszościowego pakietu niedającego nawet prawa głosu w podejmowaniu decyzji, w efekcie działalność giganta byłaby czysto symboliczna. Alphabet planował dokonać tej transakcji w ramach szerszej grupy ofertowej i chociaż trwały w tej sprawie pewne starania to zakończyły się one niepowodzeniem. Jeśli więc wierzyć anonimowym źródłom Bloomberga przynajmniej na razie Alphabet nie nabędzie mniejszościowego pakietu TikToka, aczkolwiek nikt nie wyklucza, że nie dokona on tego w przyszłości.