Kierownicy firmy kryptowalutowej Celsius wypłacili miliony dolarów przed ogłoszeniem bankructwa

Paweł Czajkowski | 11-10-2022, 11:35 |Źródło: Gizmodo | 0

Kierownicy firmy kryptowalutowej Celsius wypłacili miliony dolarów przed ogłoszeniem bankructwa

Minęło już kilka miesięcy od upadku projektu kryptowalutowego Celsius Network, jednak dopiero teraz wychodzą na jaw nowe, dość niepokojące szczegóły. Okazuje się, osoby zasiadające w firmie na wyższych stołkach, zabrały z kont spore sumy pieniędzy oraz kryptowalut na chwilę przed bankructwem. Firma jest wciąż winna swoim dłużnikom miliardy dolarów...

Załamanie cen kryptowalut wywołane przez Three Arrows Capital (3AC) zapoczątkowało lawinowy upadek innych różnych firm kryptowalutowych, w tym również Celsius Network. Firma zawiesiła wypłaty w czerwcu, by w lipcu ogłosić bankructwo (w ramach rozdziału 11). Chociaż długi sięgają ponad 4,5 mld USD, to szefostwo firmy wyszło z całego zamieszania całkiem nieźle. Dwóch kierowników platformy handlu kryptowalutami Celsius wypłaciło co najmniej 17 milionów dolarów i aż 23 miliony dolarów w kryptowalutach na krótko przed tym, jak firma wstrzymała wypłaty dla wszystkich użytkowników.

Kierownictwo giganta kryptowalutowego Celsius wypłaciło sobie 17 milionów dolarów i aż 23 miliony dolarów w kryptowalutach z kont firmowych na chwilę przed ogłoszeniem bankructwa. Firma jest winna swoim klientom 4,7 miliarda USD.

Prezes firmy, Alex Mashinsky, w połowie maja wypłacił 10 mln USD (gotówka, CEL, USDC, tokeny ETH i BTC itp.), jego żona pobrała kolejne 2 mln w tokenach CEL. CSO Daniel Leon wycofał następnie 7 mln USD w gotówce i kryptowalutę CEL w ówczesnej wartości 4 mln USD. Dziś byłoby to około połowy tej kwoty - tylko w ciągu ostatniego roku wartość tego tokena spadła o 81% (choć od czasu największego spadku zdążyła już dość znacznie zyskać).

Co prawda początkowo mówiło się o tym, że CTO Nuka Goldstein również wycofuje środki, ale był to ruch wewnątrz-platformowy. Nie znaleziono jeszcze podejrzanych przelewów u innych członków zarządu. Mashinsky zrezygnował z funkcji prezesa we wrześniu, a Leon opuścił stanowisko dopiero w ostatnią środę.

Zobacz także: