Kolejne części Metro ominą PC? Studio komentuje wypowiedź dewelopera

Ogłoszona niedawno decyzja o wyłączności Metro Exodus na rzecz platformy Epic Games Store, a tym samym rezygnacja z usług Steam, spotkała się z krytyczną reakcją fanów, którzy w odwecie postanowili masowo obniżyć oceny wcześniejszym produkcjom serii dostępnym w sklepie Valve. Kontrowersji zdaje się nie wytrzymała część deweloperów studia 4A Games odpowiadającego za Metro Exodus. Kilka dni temu osoba podająca się za przedstawiciela firmy stwierdziła, że w przypadku bojkotu najnowszej części, wliczając w to celowe zaniżanie not, kolejny epizod marki nie pojawi się na komputerach, tylko konsolach - oczywiście tym komentarzem deweloper jedynie dolał oliwy do ognia. Niemal błyskawicznie zareagować postanowiło samo 4A Games, twierdząc, iż taki scenariusz w żadnym wypadku się nie wydarzy.

Studio odpowiedzialne za Metro Exodus zaprzeczyło, jakoby kolejne części serii ukazały się wyłącznie na konsolach.

W specjalnym wpisie w mediach społecznościowych podkreślono, że są to wyłącznie opinie pojedynczych członków zespołu i nie reprezentują one oficjalnego stanowiska firmy. „Mamy zamiar kontynuować tę serię również na PC” - głosi komunikat. Jeśli rzeczywiście studio mówi prawdę, zaś potencjalne kolejne Metro również zawita na PC, to gniew fanów został częściowo stłumiony. Niestety wiele osób wciąż ma ogromny żal do ekipy za czasową sprzedaż tytułu na platformie twórców Fortnite. Z tego powodu wytłumaczono też, że decyzję o podpisaniu umowy na wyłączność z Epic Games podjął nie deweloper, a wydawca produkcji, w tym przypadku Koch Media/Dep Silver.

 Znamy wymagania sprzętowe Metro Exodus. Szykujcie mocne komputery

Mimo wszystko pomysł przeniesienia gry na inną platformę jest w pewnym sensie logiczny, otóż Epic Games Store w przeciwieństwie do Steam pobiera niewielki procent opłaty za każdą sprzedaną kopię produktu. I chociaż u Valve również zaszły w ostatnim czasie pozytywne zmiany, to wciąż odrobinę daleko im do nowej konkurencji. Skorzystają na tym też bezpośrednio użytkownicy, gdyż Metro Exodus kupimy taniej niż na Steam. Oczywiście, czy podjęta przez wydawcę decyzja okaże się dla niego zgubna i rzeczywiście nastąpi znaczny bojkot ze strony społeczności, przekonamy się po premierze, która odbędzie się 15 lutego. Wydaje się jednak, że wielu fanów marki zwyczajnie nie przegapi okazji odpalenia wyczekiwanego od lat tytułu, bez względu na platformę, na której został on udostępniony.