Linus Torvalds po latach ostrej krytyki współczesnych trendów programistycznych wypowiedział się pozytywnie o twórcach korzystających z tak zwanego kodowania Vibe.
Zjawisko polega na tworzeniu oprogramowania poprzez wysyłanie poleceń w języku naturalnym do modeli neuronowych. Kod wynikowy staje się efektem przetwarzania tych poleceń, a nie ręcznej pracy programisty. Termin „Vibe coding” został ukuty przez Andreja Karpathy’ego, znanego z pracy w OpenAI i promocji narzędzi opartych na generatywnej sztucznej inteligencji.
Torvalds określił swoje podejście jako „dość pozytywne”, co zaskoczyło społeczność, pamiętającą jego wieloletni opór wobec szybkiego przejmowania nowych praktyk. Jednocześnie wyznaczył granicę dopuszczalności stosowania kodowania Vibe. Jego zdaniem osoby korzystające z tej metody nie powinny mieć wpływu na projekty, od których zależy stabilność kluczowych systemów.
„Kiedyś mówiłem, że moim zadaniem jest często mówić „nie” – powiedział Linus, odrzucając nowe pomysły, które trudno byłoby utrzymać, ale teraz czasami musi zgadzać się na nowe rozwiązania, mimo sprzeciwu ze strony długoletnich opiekunów, którzy „w pewnym sensie tkwią w rutynie”.
Entuzjazm z ograniczeniem
W kolejnych wypowiedziach Torvalds wyjaśnił, że problemem wrażliwych projektów staje się późniejsza konserwacja kodu, gdy jego struktura i proces powstawania są mniej przejrzyste. Nie sprecyzował, których obszarów ma to dotyczyć, choć zasugerował, że dostęp do jądra Linuksa nie powinien być powierzany programistom posługującym się wyłącznie technikami generatywnymi.
Torvalds zaznaczył także, że sam nie testował jeszcze kodowania Vibe. Od dwóch dekad koncentruje się na roli lidera projektu Linux, dbając o integrację zmian, ocenę propozycji deweloperów i publikację kolejnych wersji jądra. Zdarza mu się powtarzać, że pisanie kodu nie jest dziś główną częścią jego obowiązków, choć nie zawsze utrzymuje konsekwentnie tę deklarację.
Zaufanie do AI w cieniu fałszywych sygnałów
Twórca Linuksa wskazał na rosnącą liczbę fałszywych zgłoszeń bezpieczeństwa i błędów, generowanych przez niewłaściwe wykorzystanie sztucznej inteligencji. Opisał przypadki dotyczące kodu pobieranego przez sieci neuronowe z kernel.org, co prowadzi do nieprawidłowych interpretacji i alarmów. Podkreślił jednak, że w przypadku jądra Linuksa sytuacja jest mniej dotkliwa niż w innych projektach open-source.
Jako przykład podał cURL, popularne narzędzie wiersza poleceń używane do przesyłania danych przez protokoły internetowe. W ostatnich latach jego twórcy mierzą się z rosnącą liczbą niepoprawnych raportów generowanych przez narzędzia AI.
Ewolucja roli i narastające napięcia
Torvalds przyznał, że lata pracy zmieniły jego podejście do kierowania rozwojem jądra. W przeszłości znany był z obsesyjnego odrzucania wielu propozycji, w tym pomysłów niezgodnych z jego wizją spójności kodu. Obecnie dopuszcza rozwiązania, które budzą sprzeciw części starszych deweloperów. Przykładem jest Rust, uznawany za bezpieczniejszy język niż klasyczne C. Torvalds przez długi czas wspierał krytyków Rusta, jednak ostatecznie zaakceptował jego pojawienie się w jądrze. Stwierdził, że Rust przestaje być eksperymentem i staje się pełnoprawnym elementem projektu.
Zmiana ta nie wyklucza jego twardego podejścia do architektury i jakości kodu. W ostatnich latach kilkakrotnie publicznie skrytykował rozwiązania, które uznał za wadliwe. W kwietniu 2025 roku dopuścił do usunięcia wielu cenionych systemów plików, co wywołało ożywioną dyskusję wśród deweloperów. W sierpniu tego samego roku określił kod architektury RISC-V jako destrukcyjny, mimo że wiele firm postrzega tę architekturę jako przyszłą konkurencję dla x86 i ARM.
Niejasny stosunek Torvaldsa do Rusta ponownie ujawnił się w czerwcu 2025 roku. Zawiesił konto Keesa Cooka, jednego z głównych obrońców języka w projekcie Linux. Powodem było użycie odnośnika prowadzącego do repozytorium z nieprawdziwymi informacjami o autorach commitów. Cook zamieścił wpis sugerujący, że Torvalds współtworzył te zmiany, choć nie miał z nimi związku.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Twórca Linuxa chwali programistów korzystających z AI. Linus Torvalds znów zaskakuje