„To już nie tylko projekt – to rewolucja” – tak Matt Asay, szef relacji deweloperskich w MongoDB, komentuje wpływ DeepSeek na świat open-source i sztucznej inteligencji. W jego oczach to nie tylko technologiczny przełom z Chin, ale symbol globalnego przebudzenia, które może zmienić sposób, w jaki rozwijamy, udostępniamy i kontrolujemy przyszłość.
Kiedy chiński zespół DeepSeek udostępnił swój zaawansowany model sztucznej inteligencji na platformie Hugging Face, rozpoczął się nowy rozdział w historii technologii. Model natychmiast zyskał międzynarodową uwagę, nie tylko przez swoją wydajność, ale przede wszystkim dlatego, że był otwarty – dostępny dla każdego programisty, badacza czy entuzjasty AI. Jak zauważa Matt Asay, w tym momencie DeepSeek przestał być chiński – stał się globalny.
„Nikt nie może wsadzić open-source’owego dżina z powrotem do butelki – nawet rząd USA” – pisze Asay na łamach InfoWorld.
W ślad za DeepSeek ruszyły kolejne inicjatywy. Beijing Academy of Artificial Intelligence (BAAI) wystartowała z konkurencyjnym projektem OpenSeek, otwarcie deklarując chęć nie tylko rywalizacji, ale i stworzenia wspólnoty twórców AI. Jej celem jest „przeskoczyć DeepSeek, ale razem”.
Ruch open-source AI zyskał siłę, której nie sposób lekceważyć. Amerykańskie władze, reagując na rosnące znaczenie BAAI, błyskawicznie wpisały ją na czarną listę handlową. Ale – jak przekonuje Asay – działania polityczne są bezsilne wobec modelu rozproszonego, otwartego i powszechnie dostępnego.
Społeczność zamiast korporacji – Hugging Face jako globalne laboratorium
W przeciwieństwie do zamkniętych środowisk badawczych, takich jak OpenAI czy Anthropic, projekty pokroju DeepSeek i OpenSeek rozwijają się na oczach i przy udziale całego świata. Platforma Hugging Face staje się globalnym laboratorium innowacji – miejscem, gdzie tysiące programistów z całego świata wspólnie budują przyszłość AI.
Zamiast biurokratycznych struktur i korporacyjnych strategii, tutaj dominuje pasja, wiedza i współpraca. Modele są rozwijane szybciej niż w jakimkolwiek prywatnym laboratorium. A co najważniejsze – nie można ich kontrolować z jednego miejsca.
Nie do zatrzymania. AI open-source jak Linux 2.0
Asay nie ma wątpliwości: to, co dzieje się wokół DeepSeek, przypomina początki Linuksa. „Z pasjonackiego projektu wyrasta ruch, później infrastruktura, a w końcu standard globalny” – mówi. Różnica? Tym razem całość dzieje się w ciągu miesięcy, a nie dekad.
Open source – podobnie jak kiedyś Linux – wygrywa nie dzięki budżetom, lecz dzięki ludziom. Dzięki ich wkładowi, determinacji i globalnej współpracy. Próby jego zatrzymania? Asay uważa je za walkę z oceanem.
„Nie da się zatrzymać tej fali. I nie da się jej zmonopolizować.”
Projekty takie jak Perplexity pokazują, że zaawansowana sztuczna inteligencja nie musi być domeną miliarderów czy państwowych laboratoriów. Może być częścią codzienności – otwarta, elastyczna i rozwijana oddolnie.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Linux potrzebował dekad, społeczność AI osiągnie to w 10 miesięcy. Open Source nie zna granic