Najnowsza wersja Lossless Scaling Frame Generation 3 (LSFG 3) obiecuje radykalne zwiększenia wydajności. Twórcy twierdzą, że ich technologia może zamienić budżetową kartę graficzną, taką jak GeForce GT 1030, w prawdziwego potwora na miarę GeForce RTX 5090. Jednak w praktyce takie ekstremalne generowanie klatek wiąże się z pewnymi wyzwaniami.
Choć LSFG 3 oferuje imponujące możliwości generowania klatek (10x a nawet 20x), nie jest to rozwiązanie pozbawione wad. Przy ekstremalnych ustawieniach technologia generuje artefakty wizualne, które mogą sprawić, że gry stają się całkowicie niegrywalne. Niemniej jednak, w wolniejszych grach, LSFG 3 może okazać się bardzo przydatne.
Choć LSFG 3 oferuje imponujące możliwości generowania klatek (10x a nawet 20x), nie jest to rozwiązanie pozbawione wad.
Kluczowe ulepszenia w LSFG 3
Nowa wersja LSFG wprowadza szereg usprawnień, które czynią ją bardziej praktycznym narzędziem dla graczy:
-
Lepsza jakość obrazu: Zredukowano migotanie i artefakty na krawędziach, co poprawia płynność ruchu i klarowność obrazu;
-
Mniejsze obciążenie GPU: Redukcja obciążenia GPU o 40% w trybie X2 w porównaniu z LSFG 2 (tryb bez wydajności), a dla wyższych mnożników nawet o 45%;
-
Poprawiona latencja: Testy wykazały o 24% niższe opóźnienia w porównaniu z LSFG 2, co czyni technologię bardziej responsywną;
-
Nowy interfejs użytkownika: Wersja beta wprowadza bardziej intuicyjne i estetyczne UI.
Nowe funkcje
LSFG 3 wprowadza odblokowany mnożnik klatek, który teraz może osiągnąć aż X20. Jednak aby uzyskać optymalne rezultaty, twórcy zalecają:
-
Minimalna liczba FPS: Gra powinna działać w bazowej liczbie co najmniej 30 FPS (preferowane 40 FPS lub więcej, a idealnie 60 FPS) w rozdzielczości 1080p;
-
Blokada liczby klatek: Zaleca się blokowanie liczby klatek, aby uniknąć maksymalnego obciążenia GPU i poprawić framepacing;
-
Skalowanie rozdzielczości: Dla wyższych rozdzielczości zaleca się skalowanie wejściowego obrazu do 1080p - dla 1440p: ustawienie na 75%, a dla 4K: ustawienie na 50%.
Pierwsze wrażenia
Użytkowcy, którzy mieli już okazję przetestować LSFG 3.0 piszą, że jest lepsze od LSFG 2.3. Twórcom udało się poprawić jakość technologii, a w trybie X2 uzyskujemy mniej artefaktów niż wcześniej. Dlatego dla gier, które nie mają oficjalnego wsparcia dla DLSS 3, jest to świetna alternatywa, choć zalecamy korzystać jedynie z trybu X2, a wyższe potraktować jako ciekawostkę, ponieważ tryby X3 i X4 wprowadzają irytujące problemy z płynnością klatek.
Lossless Scaling 3.0 również dać także nam przedsmak tego, co zaoferują karty graficzne serii RTX 50, gdy DLSS 4 stanie się dostępne. Jest to także darmowe narzędzie do generowania klatek w grach, które nie obsługują DLSS 3 FG ani FSR 3.0 FG. Gracze zainteresowani wypróbowaniem LSFG 3 mogą znaleźć to narzędzie na Steamie, gdzie dostępna jest najnowsza wersja.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Zmień GeForce GT 1030 w RTX 5090. Lossless Scaling 3 z FG czyni cuda!