Mapy Google czy Apple? Po nowej aktualizacji mogą spodobać Ci się te z jabłkiem

Apple nie odpuszcza konkurencji. Popularne w naszym kraju Mapy Google mogą stracić część użytkowników, którzy będą chcieli spróbować nowego, uaktualnionego rozwiązania konkurencji. Ważnej aktualizacji doczekała się aplikacja Mapy Apple. Jakie nowości oprócz widoku 3D czekają na nas w najnowszej odsłonie?

Nowa wersja Map Apple - solidna konkurencja dla Google?

To właśnie dziś istotnej aktualizacji doczekała się jedna z podstawowych aplikacji od Apple. Nowa wersja Map została udostępniona w kilku krajach: w Polsce, Austrii, Chorwacji, Czechach, Węgrzech i Słowenii. Mimo, że w naszym kraju dużo częściej wykorzystywane jest raczej konkurencyjne rozwiązanie od Google, to dobra wiadomość.

 

Zwłaszcza jeśli ktoś chciałby spróbować czegoś nowego. O ile tylko ten ktoś posiada urządzenie z nadgryzionym jabłkiem, bowiem gigant z Cupertino nie udostępnia swojej nawigacji użytkownikom sprzętu z innym systemem. A szkoda. No dobrze, ale jeśli już mamy na przykład iPhone'a, to jakie zmiany czekają na nas w Mapach?

Z nowymi Mapami Apple nie przegapisz skrętu i poinformujesz innych o zagrożeniu

Możemy spodziewać się między innymi poprawionego wyglądu samej aplikacji oraz - co istotne - lepszego nawigowania, co zostanie wyjaśnione za moment. Zostając jeszcze na chwilę przy kwestii wizualnej, od teraz będziemy mogli podziwiać punkty orientacyjne wyświetlane w 3D. Jeśli chodzi o część praktyczną, Apple wymienia między innymi wskazówki dotyczące zmiany pasa. Pomoże to kierowcom w zajęciu odpowiedniego miejsca, na przykład przed skrętem.

Możemy także liczyć na ostrzeżenia o fotoradarach. Dodatkowo, aplikacja pokaże nam, gdzie na naszej trasie czeka sygnalizacja świetlna. Nowa wersja Map Apple ułatwi także podróż posiadaczom (określonych) samochodów elektrycznych w planowaniu tras, a dokładniej postojów na ładowanie.

 

Użytkownicy będą mieli również możliwość zgłaszania kontroli prędkości, wypadków lub niebezpieczeństw na drodze. Co istotne, będzie można to zrobić w bezpieczny sposób z pomocą asystenta asystentki głosowej Siri. Która niestety nawet po tylu latach nie rozmawia po polsku. Jeśli zgłoszonego przez innych użytkowników zagrożenia już nie będzie, w ten sam sposób można poinformować o tym innych kierowców. 

Zyskają także osoby korzystające z komunikacji miejskiej, ponieważ nowa odsłona Map Apple oferuje możliwość zaznaczania ulubionych linii, a ponadto ma gwarantować łatwiejsze odnajdywanie przystanków. Aplikacja da również znać, kiedy dotrzemy do przystanku, na którym planowaliśmy wysiąść.

Hej Google, też to mamy!

Jedną z największych zmian jest udostępnienie funkcji "Rozejrzyj się". Pozwala ona zobaczyć konkretne miejsca takie, jakie są w rzeczywistości. W praktyce otrzymujemy zdjęcia zrobione z pojazdu, który przemierzał nasze drogi. Mapy Apple mają zatem od teraz swój odpowiednik Google Street View. A to już coś.

 

Jak widzimy, zmian jest całkiem sporo. Sam przyznam, że do tej pory miałem kilka podejść do Map Apple, ale finalnie to z nawigacją od Google spędziłem więcej czasu. Może przez przyjemniejszy głos lektora? Niemniej jednak, nowe funkcje wyglądają bardzo zachęcająco i chyba dam jeszcze jedną szansę aplikacji od Apple. Kto z Was również zamierza sprawdzić jej możliwości?