Metro Exodus sprzedaje się lepiej w Epic Store, niż Last Light na Steam

Metro Exodus sprzedaje się lepiej w Epic Store, niż Last Light na Steam

Epic Games wywołało sporo kontrowersji w świecie graczy PC, kiedy ogłoszono, że najnowsze dzieło studia Deep Silver w postaci mocno wyczekiwanego Metro Exodus, będzie dostępne wyłącznie za pośrednictwem Epic Games Store. Wielu fanów serii Metro głośno wyrażało swoje niezadowolenie taką decyzją, a spora grupa osób wieszczyła nawet kiepskie wyniki finansowe z powodu braku sprzedaży poprzez Steam. Epic twierdzi jednak, że jest dokładnie odwrotnie. Podczas wystąpienia firmy na Games Developer Conference 2019 stwierdzono, że Metro Exodus sprzedało się 2,5 razy lepiej niż poprzednia odsłona serii Metro: Last Light na Steam. O ile same liczby mogą faktycznie robić wrażenie, to nie jest to jednak wcale oczywiste zwycięstwo, a Epic zapomniało wspomnieć o kilku istotnych faktach.

Czy sprzedaż wyłącznie poprzez Epic Games Strore jest dobre dla gier? Mniejsza sprzedaż rekompensowana jest przez niższą prowizję? Póki co brak jest danych, a Epic zapowiada kolejne świetne ekskluzywne tytuły.

Przykładowo należy tu podkreślić, że środki finansowe przeznaczone na promocję Metro Exodus były nieporównywalnie większe niż w przypadku Last Light, a i sama społeczność graczy PC jest dużo większa, niż miało to miejsce w 2013 roku, kiedy premierę miała poprzednia część. Nie jest również żadnym zaskoczeniem, że ambitna kontynuacja w znanej serii gier, prześcignęła poprzednika. Wiedźmin 3, Red Dead Redemption 2 i GTA V są tu idealnymi przykładami. Epic może się chwalić, że Exodus nie straciło na wyłączności, jednak porównanie sprzedaży tak na prawdę nie dostarcza żadnych informacji na potwierdzenie tej hipotezy. Najprawdopodobniej, gdyby gra była dostępna na obu platformach, to wynik byłby sporo lepszy, jednak niemożliwe jest, by to faktycznie stwierdzić.

Konflikt pomiędzy Epic a Steam również nabiera rumieńców. Niedawno wybuchła afera, gdy użytkownicy zaczęli zgłaszać, że klient Epic Game Store kopiuje listę kontaktów ze Steam, która jest zapisana w pliku localconfig.vdf. Epic przyznało, że to był błąd, a cały proces miał mieć miejsce tylko po wyrażeniu zgody przez użytkownika. Sytuację opanowano i każdy ma możliwość wyłączenia importowania. Valve dodało jednak, że są to prywatne dane użytkownika i żaden zewnętrzny program nie powinien z nich korzystać. Tim Sweeney, CEO Epic odbił jednak piłeczkę mówiąc, że faktycznie są to dane użytkowników, ale Valve nic do tego w jaki sposób je wykorzystują. "Posiadają oni dane na swoim dysku i mogą je importować do innych programów, to jest ich prawo" - mówił Sweeney. Konflikt między firmami będzie z pewnością się pogłębiał, ale już jest wiadome, że Epic Games nigdzie się nie wybiera, zwłaszcza w kontekście ostatnich ekskluzywnych zapowiedzi.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Metro Exodus sprzedaje się lepiej w Epic Store, niż Last Light na Steam

 0