Microsoft chce, aby studia zaprzestały tworzenia kształtnych kobiet i skąpych ubrań w grach

Gry wideo, nie tylko komputerowe, zmieniły się wręcz nie do poznania. To ogromna część rynku rozrywki, która wraz z latami tylko rośnie w siłę. Microsoft widzi w tym pewien problem, gdyż, według najnowszych zaleceń, sugeruje kłaść większy nacisk na inkluzywność i omijanie negatywnych stereotypów związanych z płcią.

Zalecenia Microsoftu dot. kobiet w grach wideo

W "pytaniach do rozważenia", które mają na celu rozpowszechnić punkt widzenia Microsoftu, firma zaleca, aby twórcy gier nie wzmacniali wspomnianych wcześniej stereotypów związanych z płcią. Pisze, żeby niepotrzebnie nie wprowadzać barier z nią związanych, żeby tworzyć grywalne postacie kobiece, które pod względem umiejętności i zdolności dorównywały męskim rówieśnikom. Chce również, aby kobiece postacie nie posiadały "przesadnych proporcji ciała" i były wyposażone w "ubrania i stroje dopasowane do ich zadań".

Zalecenia dot. mężczyzn są inne

Negatywne stereotypy w "pytaniach do rozważenia" dotyczące kobiet są zatem jasne. Microsoft chce walczyć z seksualizacją postaci kobiecych w grach wideo i sugeruje, aby w trakcie projektowania były one na przykład tak silne, jak ich męskie odpowiedniki, nie miały "przesadnych kształtów" i, sądząc po wypowiedzi dotyczącej ubioru, nie były skąpo ubrane (zapewne wszyscy znają te zbroje, zakrywające niewielkie kawałki ciała).

Zalecenia dotyczące męskich postaci są jednak inne. Zamiast walczyć z "przesadnymi kształtami", co zapewne sugerowałoby unikanie siłowni, a czasem nawet i sterydów, Microsoft chce, aby męskie postacie mogły pokazywać pełny zakres emocji, w tym radość, smutek i wrażliwość. Według giganta to jest właśnie problem męskich postaci w grach wideo.

Microsoft sugeruje się badaniem Google

Pierwszym punktem założeń w opublikowanym przez Microsoft artykule jest "Wpływ na biznes", gdzie, na podstawie zebranych danych wspomina o tym, że "gracze wolą grać postaciami, które wyglądają podobnie do nich i grają w gry, które odpowiadają ich tożsamości".

Na jakich badaniach oparł się Microsoft? Na "PC & Console Insights Report", przeprowadzonych przez Google/VGM w styczniu 2022 roku na próbie 14356 respondentów w wieku 18+, którzy przede wszystkim korzystają z platformy PC i konsol. Według tego badania, "gracze chcą większej różnorodności postaci", co zresztą zaznaczono jako "Niezmiernie Ważne" (w skali 1-5, będzie to 5, czyli najważniejsze). W taki sposób opowiadało się 30% pytanych. Kolejnych 41% pytanych odpowiedziało, że ten aspekt jest dla nich "Bardzo Ważny", co na skali 1-5 odpowiada cyfrze 4.

Fala negatywnych komentarzy

Punkt widzenia Microsoftu jest zatem jasny. W sieci jednak pojawiła cała lawina negatywnych komentarzy odnośnie opublikowanego artykułu. Wielu z nich twierdzi, że "Inkluzywność wyeliminuje wszelkie przejawy wizji artystycznych, a przecież gry to dziś przede wszystkim wizja". Mówią, że "Już poznaliśmy destruktywny wpływ inkluzywności. Przekonali się o tym w Disney". "W jaki sposób niby mają tworzyć identycznie wyglądające postacie kobiece i męskie, skoro tak bardzo różnią się w realnym życiu?". "Czyli Microsoftowi nie podobają się po prostu ładne kobiety w grach. Nie podoba im się ani Lara Croft, ani YoRHa, ani tym bardziej Bayonetta, bo nie wyobrażam sobie, że nie podoba im się też Ellie z Borderlands 2 o "przesadnych proporcjach"".