Stało się. Microsoft podnosi ceny

Microsoft ogłosił podwyżki cen w ekosystemie Xbox, które obejmują konsole, kontrolery, zestawy słuchawkowe i – w niedalekiej przyszłości – również gry. Zmiany obowiązują od 1 maja oraz mają charakter globalny, choć w przypadku słuchawek dotyczą wyłącznie rynku amerykańskiego i kanadyjskiego.

Największy wzrost dotyczy cen konsol, z modelem Xbox Series X podnoszonym z 499,99 do 599,99 dolarów. Ceny kontrolerów również wzrosły, z kolejnymi poziomami zależnymi od wersji – od podstawowej po edycje specjalne i limitowane.

Wzrost cen dotyczy także kontrolerów Elite Series 2, zarówno w wersji podstawowej, jak i pełnej, oraz akcesoriów audio, takich jak zestaw słuchawkowy bezprzewodowy Xbox, który kosztuje teraz 119,99 dolarów. Microsoft tłumaczy swoją decyzję wzrostem kosztów produkcji i ogólnymi warunkami rynkowymi, podkreślając przy tym, że firma nadal koncentruje się na zapewnieniu graczom jak najszerszego dostępu do gier na różnych urządzeniach.

Ceny gier na razie bez zmian, ale trzeba szykować się na podwyżki

Choć ceny gier pozostają na razie bez zmian, firma zapowiada, że do końca roku nowe tytuły first-party będą kosztować 79,99 dolarów. Nie wiadomo jeszcze, które dokładnie produkcje będą objęte tą stawką, aczkolwiek możliwe, iż wśród nich znajdą się kolejne odsłony Call of Duty, Fable, Perfect Dark, Clockwork Revolution, Everwild, Gears of War: E-Day, OD oraz State of Decay 3.

Microsoft ogłosił podwyżki cen w ekosystemie Xbox, które obejmują konsole, kontrolery, zestawy słuchawkowe i – w niedalekiej przyszłości – również gry.

Podwyżki cen nie są zaskoczeniem w kontekście globalnych trendów w branży gier. Podobne działania podjęło niedawno Sony, które ponownie zwiększyło ceny PlayStation w Europie, Australii i Nowej Zelandii. Od kilku lat obserwuje się też ogólny wzrost cen gier AAA, z poziomu 60 do 70 dolarów, a Nintendo już zapowiedziało, że niektóre gry na nadchodzącą konsolę Switch 2 będą kosztować nawet 80 dolarów. Samo urządzenie ma zadebiutować z ceną 450 dolarów, co również wywołało kontrowersje wśród graczy.

Decyzja Microsoftu wpisuje się więc w szerszy obraz zmian cenowych w całej branży, która coraz wyraźniej odczuwa wpływ rosnących kosztów produkcji i inflacji.