Microsoft wstrzymuje sprzedaż towarów i usług w Rosji. Xbox nie dla Rosjan

Microsoft ogłosił, że rezygnuje ze sprzedaży wszystkich nowych produktów oraz usług w Rosji co wynika z inwazji tego kraju na Ukrainę. Przedsiębiorstwo z Redmond dołącza więc do innych firm, które zawiesiły działalność na terenie Federacji Rosyjskiej.

Microsoft we wpisie na blogu ogłosił, że wstrzymuje sprzedaż wszystkich nowych produktów, wliczając do tego konsole Xbox oraz usług na terenie Rosji. Co takiego oznacza "nowych produktów"? Chodzi zapewne o to, że Microsoft nie będzie sprzedawał m.in. nowych subskrypcji Xbox Live Gold i Xbox Game Pass. Warto zaznaczyć, że amerykańska korporacja odpowiada za dystrybucję takich rozwiązań jak system operacyjny Windows czy pakiet biurowy Office. "Jak cały świat jesteśmy przerażeni obrazkami oraz wydarzeniami w Ukrainie i potępiamy tą niesprawiedliwą, niesprowokowaną inwazję Rosji. Ogłaszamy, iż wstrzymujemy całą nową sprzedaż produktów i usług w Rosji" - napisał w oświadczeniu Brad Smith, prezes Microsoftu.

Microsoft ogłosił, że wstrzymuje sprzedaż wszystkich nowych produktów w Rosji.

Jednocześnie zapewnił, że firma solidaryzuje się z Ukraińcami. Microsoft współpracuje z rządami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej w celu zaprzestania świadczenia dalszych usług w Federacji Rosyjskiej. Z pewnością wstrzymanie sprzedaży urządzeń Xbox czy usług Microsoftu stanowi pewien cios dla mieszkańców Rosji. Z drugiej strony nie wiemy, czy gigant z Redmond zablokuje cyfrową sprzedaż gier na tym rynku. Microsoft trochę późno, ale dołączył do innych firm m.in. Intela, AMD, Google czy Oracle, które sprzeciwiając się wojnie w Ukrainie i ograniczają, lub zawieszają świadczenie usług oraz sprzedaż towarów. Takiej decyzji obecnie nie podjęło Sony, chociaż wsparło Ukrainę finansowo.

Sony przekazało 2 miliony USD na rzecz UNHCR, Agencji ONZ ds. Uchodźców i międzynarodowej organizacji pozarządowej Save the Children, w celu dostarczenia pomocy humanitarnej mieszkańcom Ukrainy. Firma i związane z nią grupy zbiera także pieniądze od pracowników, które następnie trafią do przytoczonych organizacji. Producent PlayStation nie zdecydował się jednak na opcję atomową wobec graczy z Rosji i nie dołączył do sankcji. Nie jest wykluczone, że finalnie pójdzie drogą Microsoftu.

Zobacz także:

• Ceny kart graficznych spadają. Janusze odpuszczają?
• Atak na japońskie fabryki. Produkcja samochodów Toyoty wstrzymana. To odwet Rosjan?
• Procesory AMD Ryzen 5000 z dużym spadkiem cen, nawet do 25%