Rządowy program „Mój Elektryk 2.0”, mający na celu wsparcie rozwoju elektromobilności, budzi spore kontrowersje. Jego druga odsłona, planowana na lata 2025-2026, została udostępniona do konsultacji społecznych, co oznacza, że wciąż istnieje możliwość wprowadzenia zmian.
Projekt zakłada budżet przekraczający 1,6 mld złotych i kieruje wsparcie wyłącznie do osób fizycznych oraz jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG), oferując maksymalnie 40 tys. zł dopłaty do zakupu, leasingu lub wynajmu nowych pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1. Wartość takiego pojazdu nie może przekraczać 225 tys. zł brutto.
Program „Mój Elektryk 2.0” potencjalnie będzie dostępny wyłącznie dla osób fizycznych i jednoosobowych działalności gospodarczych, bez wsparcia dla przedsiębiorców.
Budżet większy, ale mniej beneficjentów
Pomimo zwiększenia budżetu programu o 140% w porównaniu z jego pierwotną edycją, „Mój Elektryk 2.0” istotnie zawęża grupę beneficjentów. Największe kontrowersje budzi wykluczenie spółek prawa handlowego, które w poprzedniej edycji stanowiły około 50-60% popytu na pojazdy elektryczne. Decyzja ta, według ekspertów, może istotnie zahamować rozwój elektromobilności w Polsce, szczególnie w kontekście przedsiębiorstw, które dotychczas dominowały w zakupach aut na prąd. „Przedsiębiorcy napędzali rynek elektromobilności, odpowiadając za ponad połowę zakupów w pierwszej edycji programu. Ich wykluczenie może skutkować niewykorzystaniem budżetu w tak krótkim czasie” – podkreśla Michał Markiewicz, Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w PKO Leasing.
Ekspert zwraca również uwagę na fakt, że budżet programu, choć większy, ma zostać rozdysponowany w krótszym okresie. Dodatkowym problemem jest pozostawienie bez wsparcia tych przedsiębiorców, którzy w sierpniu 2024 roku złożyli wnioski o dopłaty na mocy poprzedniej edycji programu, ale do tej pory nie otrzymali żadnych środków.
Ograniczenia w kwalifikacji pojazdów
Jednym z najbardziej krytykowanych zapisów jest brak dofinansowania do pojazdów dostawczych kategorii N1 o masie do 3,5 tony, które były uwzględnione w pierwszej edycji programu. Samochody te, szczególnie popularne w sektorze kurierskim, odegrały kluczową rolę w elektryfikacji transportu miejskiego. Wyłączenie ich z programu może spowodować, że firmy logistyczne będą zmuszone odroczyć lub całkowicie zrezygnować z inwestycji w zeroemisyjne floty, co spowolni realizację celów ekologicznych.
Ponadto, choć limit cenowy na pojazdy objęte dotacją wynosi 225 tys. zł, w nowej edycji programu jest to kwota brutto, a nie netto, co znacząco zmniejsza wybór dostępnych modeli, zwłaszcza dla przedsiębiorców.
W „Moim Elektryku 2.0” zrezygnowano z różnicowania kwot dofinansowania w zależności od rocznego przebiegu pojazdu. Teraz wszyscy beneficjenci mogą liczyć na podstawową kwotę 30 tys. zł, niezależnie od deklarowanych kilometrów. Wprowadzono jednak nowe zachęty związane z zezłomowaniem starego auta spalinowego – osoby prowadzące JDG mogą otrzymać dodatkowe 10 tys. zł, a osoby fizyczne odpowiednio 5 tys. zł. Dodatkowe wsparcie w tej samej wysokości przewidziano dla klientów o rocznym dochodzie poniżej 120 tys. zł.
Eksperci: zmiany na lepsze i gorsze przeplatają się ze sobą
Choć zwiększenie budżetu i większy nacisk na leasing oraz wynajem długoterminowy można uznać za pozytywne zmiany, eksperci zwracają uwagę na wiele nieścisłości i sprzeczności w nowej edycji programu. „Nowy budżet pochodzi ze środków Krajowego Planu Odbudowy, co daje pozytywny impuls dla rynku elektromobilności. Jednak wykluczenie części przedsiębiorców oraz brak wsparcia dla pojazdów N1 i L1e-L7e to decyzje, które wymagają poważnej dyskusji” – podsumowuje Michał Markiewicz z PKO Leasing.
Zdaniem ekspertów najlepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie budżetu pierwszej edycji programu, aby umożliwić wsparcie dla szerokiego spektrum beneficjentów, w tym firm oraz pojazdów dostawczych, które zostały pominięte w „Moim Elektryku 2.0”. Ostateczne decyzje w tej sprawie zależą od wyniku konsultacji społecznych, które zadecydują o kształcie programu i jego wpływie na przyszłość elektromobilności w Polsce.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Jesteś w tej grupie? Nie dostaniesz dopłaty do elektryka. Ważne zmiany w programie Mój Elektryk 2.0