Następca Xbox One pozwoli na szybsze pobieranie i uruchamianie gier

O następnej generacji konsol debatuje się od dłuższego czasu. Jednak do tej pory brakowało jakichkolwiek sensownych informacji odnośnie projektów dwóch wielkich gigantów konsolowego rynku. Teraz poznaliśmy nieco więcej detali odnośnie nowego Xboxa.

PlayStation 4 oraz Xbox One zadebiutowały blisko pięć lat temu. Choć zarówno Sony, jak i Microsoft poważnie pracują nad następcami wymienionych konsol, to jednak właśnie drugi producent zaczął o tym mówić otwarcie. Podczas targów E3 szef marki Xbox Phil Spencer ujawnił, że proces projektowania urządzenia jest w bardzo zaawansowanym stadium. Mimo iż nie zdradził większych detali, to rozmaite źródła doszły do wniosku jakoby następca One nazywał się Project Scarlet, a jego debiut prawdopodobnie przypadał na 2020 rok. W wywiadzie dla Gigant Bomb, Spencer skomentował dwa aspekty, na których gigant z Redmond pragnie się skupić podczas prac nad sprzętem. Chodzi o wspomniany już przez nas zwiększony limit klatek (co jest swoistą zmorą konsol od prawie samego początku ich istnienia), jak również czas uruchamiania gier.

Następca Xbox One ma nie tylko charakteryzować się zwiększoną ilością klatek, ale również przyspieszyć proces pobierania oraz uruchamiania gier

Oprócz zapewnienia nam stabilnych 60 klatek przy minimalnej rozdzielczości 1080p, firma pochyla się nad kwestią prędkości pobierania i uruchamiania danych tytułów. W przypadku pozycji oferujących wyższe rozdzielczości, a tym samym mające rozmiary powyżej 50 GB ściąganie ich na dysk, to koszmar dla wielu ludzi posiadających niższą prędkość internetu. Spencer potwierdził, że dłubią już nad metodami pozwalającymi przyspieszyć cały proces. Technologia FastStart zostanie wdrożona jeszcze na obecnej generacji Xboxa. Generalnie przytoczone rozwiązanie ładuje najważniejsze pliki produkcji, pozwalając na jej uruchomienie bez konieczności czekania aż ściągnie się wymagana reszta, która ostatecznie zostanie zainstalowana w tle. Co istotne, Sony posiada już podobną technologię, aczkolwiek Microsoft zamierza ją jeszcze bardziej udoskonalić.