Nielsen Games – niewielu graczy interesuje kupno Project Scorpio i PS4 Pro

Nastała epoka iteracyjnych wersji konsol, takich jak PS4 Pro i Project Scorpio. Jednak według najnowszych badań Nielsen Games, zainteresowanie nimi nie jest aż tak wysokie, jak mogłoby się wydawać.

Wydana już przez Sony konsola PS4 Pro zapewnia wyższą ilość klatek na sekundę, rozgrywkę w rozdzielczościach znacznie wyższych od 1080p i ocierających się gdzieniegdzie o 4K, przy jednoczesnej obsłudze efektu HDR. Project Scorpio natomiast ma dostarczyć w wielu przypadkach prawdziwe 4K (czasem w połączeniu z 60 FPS), usprawnień graficznych dla każdej wydanej do tej pory gry i szeregu innych nowości, rywalizując nawet z kartami graficznymi z wyższej półki. Dosyć zaskakującym wnioskiem, jaki wynika z raportu Nielsen Games jest to jak niewielka część graczy jest zainteresowana najnowszymi, ulepszonymi wersjami Xbox One i PS4. Co więcej - wiele osób w ogóle o nich nie słyszało. Firma Nielsen przebadała 2000 osób, przy równym podziale płci.

Z badań Nielsena wynika także, że 64% populacji Stanów Zjednoczonych można zaklasyfikować jako graczy

Z raportu wynika, że zaledwie 14% graczy powyżej 13 roku życia słyszało o Project Scorpio, a 27% o PS4 Pro. Jeśli chodzi o przeciętnego odbiorcę, wynik ten jest znacznie niższy. W kwestii zainteresowania kupnem powyższych urządzeń, 15% przebadanych graczy wyraziło chęć zakupu PS4 Pro, podczas gdy 13% chciałoby nabyć Project Scorpio. Prezes Sony Interactive Entertainment, Andrew House, uważa, że konsole iteracyjne mają sens, gdyż w połowie generacji można zaobserwować spadek zainteresowania tego typu sprzętem do grania ze względu na postęp technologiczny na polu komputerów osobistych, za którymi konsole nie są w stanie nadążyć. Ciężko jednak uznać, że zainteresowanie na poziomie 15% satysfakcjonowałoby obecnego szefa marki PlayStation. Z drugiej strony Phil Spencer otwarcie mówiąc o Project Scorpio jako konsoli "premium" sugeruje, że nie jest to sprzęt, który trafi do masowego odbiorcy. Więc może wyniki badania Nielsen Games nie są aż tak zaskakujące.