GoPro stara się ratować tonący okręt, w czym pomóc ma wypuszczenie na rynek nowej taniej (oczywiście jak na standardy tego producenta) kamerki, która przyciągnąć ma nieco mniej wymagających, początkujących lub też okazjonalnych użytkowników.
Nowa kamerka nazywa się po prostu Hero i zastępuje poprzedni podstawowy model tej firmy, a jej cena ustalona została na poziomie 199 USD/220 EUR. Pod względem designu już pierwszy rzut oka pozwala określić, że mamy do czynienia z produktem GoPro, ponieważ wygląd sprzętu nawiązuje do wcześniejszych produktów tego producenta. Sprzęt otrzymał 2-calowy dotykowy wyświetlacz, jest wodoodporny przy zanurzeniu do 10 metrów głębokości (skorzystanie ze specjalnej obudowy może poprawić ten wynik) i pozwala nagrywać filmy w rozdzielczości 1440p i 1080p przy 60 klatkach na sekundę, a także robić 10 MP zdjęcia. Sportowa kamerka posiada także stabilizację obrazu i wspiera obsługę komendami głosowymi. Poza tym, twórcy chwalą się kompatybilnością z ponad 30 akcesoriami oraz możliwością synchronizacji zdjęć i wideo z urządzeniem mobilnym za pomocą aplikacji GoPro.
Hero to świetny wybór dla osób poszukujących swojej pierwszej sportowej kamerki, która pozwoli im dzielić się doświadczeniami w lepszej jakości niż to, co oferują obecne telefony
Meghan Laffey, wiceprezes GoPro ds. produktu, stwierdziła, że Hero to świetny wybór dla osób poszukujących swojej pierwszej sportowej kamerki, która pozwoli im dzielić się doświadczeniami w lepszej jakości niż to, co oferują obecne telefony. Nie da się jednak ukryć, że wypuszczenie na rynek tańszego produktu to przede wszystkim próba ratowania sytuacji, ponieważ firma od dłuższego czasu notuje fatalne wyniki finansowe. Dziś ceny akcji GoPro wynoszą już 4,79 USD, czyli o jakieś 60% mniej niż jeszcze pół roku temu, a do tego wciąż utrzymuje się tendencja spadkowa. Warto też przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu trzeba było za nie zapłacić nawet 80 USD, ale mało efektywna polityka firmy, wpadki takie jak z dronem Karma oraz przede wszystkim chińska konkurencja, sprawiła, że produkty GoPro nie cieszą się już takim wzięciem i trudno oczekiwać, by nowy model Hero zmienił ten obraz.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nowa podstawowa kamerka Hero na ratunek GoPro