Nowe przecieki na temat procesorów Intel Rocket Lake-S i Alder Lake-S

Jeszcze nawet nie doczekaliśmy się premiery procesorów Intel Comet Lake-S (ta nastąpić ma pod koniec maja), a już docierają do nas przecieki na temat kolejnych dwóch generacji CPU giganta z Santa Clara. Nie da się ukryć, że ten za sprawą konkurenta i jego układów Ryzen od bardzo dawna nie znajdował się w tak trudnej sytuacji, dlatego fani niebieskiej ekipy z niecierpliwością wyczekują wieści na temat jego przyszłych układów. Zacznijmy więc od 11. generacji, znanej pod nazwą kodową Rocket Lake-S. Według plotek ta oferować będzie maksymalnie 8-rdzeniowe procesory, co jest o tyle dziwne, że debiutujące w tym miesiące układy Comet Lake-S (10. generacja) przyniosą pierwsze 10-rdzeniowe procesory dla mainstreamowych platform tego producenta. Trudno stwierdzić, dlaczego Intel miałby zdecydować się na taki krok wstecz, ale być może wynika to z problemów energetycznych 10-rdzeniowych CPU (według ostatnich przecieków Core i9-10900K ma spore problemy z przegrzewaniem).

Jeszcze nawet nie doczekaliśmy się premiery procesorów Comet Lake-S (ta nastąpić ma pod koniec maja), a już docierają do nas kolejne przecieki na temat kolejnych dwóch generacji CPU Intela. 

Jest też możliwe, że nowe rdzenie są na tyle efektywne energetycznie, że i tak wydajność Rocket Lake przeskoczy to, co oferuje Skylake w zastosowaniach wielordzeniowych. Niemniej jednak, wygląda na to, że Rocket Lake-S wciąż będzie jedynie upgradem Comet Lake-S, a nie zupełnie nową generacją. Nie oznacza to jednak, że nie przyniesie istotnych zmian, ponieważ możemy być praktycznie pewni wsparcia dla standardu PCIe 4.0, tym bardziej, że większość producentów płyt głównych potwierdza praktycznie, że ich high-endowe modele Z490 takowy już obsługują, pomimo faktu, że Intel próbuje zrobić z tego sekret. Na forum PTT pojawiły się też informacje o poziomach mocy tych procesorów i te praktycznie będą takie same jak w przypadku Comet Lake-S, co nie powinno dziwić, ponieważ obie generacje korzystać mają z tej samej platformy (płyt z chipsetami Intel 400). Ich TDP będzie podzielone na 95 W, 80 W i 65 W modele (na chwilę obecną nie wspomina się o 35 W procesorach).

To jednak nie wszystko, ponieważ pojawiły się też konkrety na temat CPU Alder Lake-S, które najprawdopodobniej określane będą 12. generacją, ale nie jest to jeszcze potwierdzone. Te zadebiutują wraz z nowym (po raz kolejny) gniazdem LGA1700, co oznacza, że Intel ponownie zmusi nas do wymiany płyty głównej. W tym przypadku może być to jednak w pełni uzasadnione, ponieważ otrzymamy pełnoprawną nową architekturą, pierwszy raz od debiutu Skylake w 2015 roku. Oznacza to nie tylko przejście na niższy proces technologiczny (10 nm), ale i też duży skok wydajności w ramach IPC, nawet w stosunku do Rocket Lake-S. Poza tym, przecieki wspominają także o wsparciu dla PCIe 4.0 oraz pamięci RAM typu DDR5. Mówiło się o tym od jakiegoś czasu, ale teraz podawane są nawet prędkości RAM, które wynosić mają 4800 GT/s, ale w ramach  1DPC (jedna kość DIMM na kanał). Prędkość spadnie do 4000 GT/s w przypadku 2DPC (dwie kości DIMM na kanał). Zapowiada się więc, że na rewolucję w CPU Intela musimy poczekać do 12. generacji.