Dużymi krokami zbliżamy się do premiery smartfona OnePlus 6T, czyli usprawnionej wersji tegorocznego flagowca OnePlus. Co prawda, tradycyjnie już model podstawowy oraz ten oznaczony literką T będą do siebie bardzo zbliżone w większości kwestii, w tym np. wydajności czy nawet ceny, ale jednak OnePlus 6T ma się zasadniczo różnić od swojego poprzednika i nie wszystkie zmiany przypadną fanom do gustu. W sieci pojawiły się właśnie nowe rendery tego urządzenia, które pozwalają nam przyjrzeć się mu niemal pod każdym kątem, dzięki czemu wiemy, czego możemy się po nim spodziewać, zarówno w kwestii designu (ten w obliczu wcześniejszych przecieków nie stanowi zbyt dużego zaskoczenia), jak i dostępnych funkcjonalności. Dostrzec można tu również pewne braki, np. złącza słuchawkowego minijack 3,5 mm.
OnePlus 6T zapewne przyniesie kilka ostotnych usprawnień względem OnePlus 6, ale chiński producent zdecydował się też na kontrowersyjny krok i pozbył się złącza słuchakowego.
Zacznijmy od tego, że rendery przygotowane zostały przez blogera znanego jako OnLeaks, który słynie z autentyczności i wysokiej wiarygodności swoich przecieków. Ten, jak zwykle miał zwyczaj robić to w przeszłości, połączył siły z portalem MySmartPrice, gdzie opublikował render wideo w 360°, jak i standardowe grafiki OnePlus 6T. Ten jak sugerowały to już poprzednie doniesienia, bazuje na modelach Oppo F9 i R17 (co nie dziwi biorąc pod uwagę, że Oppo jest firmą matką dla OnePlus) i posiada nawet charakterystycznego małego notcha w kształcie kropli wody, w którym umieszczono jedynie przednią kamerkę (głośnik przesunięto na górną krawędź). Znajdziemy tu również 6,4-calowy wyświetlacz Optic AMOLED o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli. Na żadnej z krawędzi nie widać jednak złącza minijack, co również nie jest zaskoczeniem, ponieważ OnePlus jakiś czasu temu zapowiedziało jego porzucenie na rzecz pojemniejszej baterii. Producent nawet ostatnio strzelił sobie w związku z tym w stopę, kiedy chcąc podgrzać atmosferę przed premierą nowego modelu, zapytał użytkowników OnePlus 6, co najbardziej podoba im się w tym smartfonie i ci gremialnie odpowiedzieli, że gniazdo słuchawkowe. Rendery wskazują również na brak czytnika linii papilarnych, ale to raczej dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że najprawdopodobniej ten zintegrowano z ekranem.
Jeśli wierzyć docierającym do nas informacjom, to OnePlus 6T będzie nieco grubszy od poprzednika, bo jego profil mierzyć ma 8,2 mm, co zapewne jest kolejną konsekwencją pojemniejszego akumulatora. Pod maską najpewniej znajdziemy zaś procesor Snapdragon 845 z CPU o taktowaniu 2,8 GHz oraz GPU Adreno 630, a do wyboru będziemy mieli 6 GB lub 8 GB pamięci RAM oraz 64 GB lub 128 GB na dane. Tylny aparat to zaś podwójna jednostka w układzie wertykalnym, gdzie otrzymać mamy 16 MP sensor główny i 20 MP pomocniczy. Oczywiście, jak zawsze w przypadku przecieków, warto zachować do nich nieco dystansu, ale nie przyjdzie nam długo czekać na weryfikację tych danych, ponieważ oficjalna zapowiedź OnePlus 6T spodziewana jest 17 października (tak sugerują przynamniej rozsyłane przez producenta zaproszenia).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Oneplus 6T w pełnej krasie. Nie wszystkie zmiany przypadną fanom do gustu