OnePlus łączy się z Oppo, ale będzie nadal działać niezależnie

OnePlus i Oppo od samego początku były bardzo blisko ze sobą związane, ponieważ obie firmy stanowią własność koncernu BBK Electronics. Teraz jednak chińscy producenci smartfonów po latach bliskiej współpracy czas łączą się, a OnePlus staje się podmarką Oppo. Z racji tego, że właściciel pozostaje ten sam, posunięcie to polega głównie na gromadzeniu większej ilości zasobów i sformalizowaniu ich relacji roboczych. Współzałożyciele OnePlus, Pete Lau i Carl Pei, wcześniej pracowali razem w Oppo. Lau, który jest dyrektorem generalnym OnePlus, objął drugą rolę jako dyrektor ds. produktu w Oppo w maju 2020 r. „Od tego czasu zintegrowaliśmy wiele naszych zespołów z Oppo, aby usprawnić nasze operacje i wykorzystać dodatkowe współdzielone zasoby” - Lau napisał w poście na forum. „Widząc pozytywny wpływ tych zmian, zdecydowaliśmy się na dalszą integrację naszej organizacji z Oppo”.

Chińscy producenci smartfonów po latach bliskiej współpracy czas łączą się, a OnePlus staje się podmarką Oppo.

Według Lau to posunięcie da OnePlus dodatkowe zasoby do opracowywania lepszych produktów. „Pozwoli nam to również być bardziej wydajnym, na przykład dostarczając szybsze i bardziej stabilne aktualizacje oprogramowania dla użytkowników OnePlus” – napisał. Chociaż OnePlus jest teraz pod parasolem Oppo, Lau powiedział, że pozostanie niezależnie obsługiwany. OnePlus nadal będzie miał własne produkty i wydarzenia, a także będzie bezpośrednio kontaktował się z klientami. Najlepiej porównać obecną pozycję marki OnePlus w ramach Oppo do tego jak jeszcze niedawno wyglądało to z Honorem pod Huawei czy Redmi pod Xiaomi. Fakt, że zmierzało to w tym kierunku, widać było już przy chińskiej premierze OnePlus 9, gdyż telefon ten zadebiutował na rodzimym rynku z androidową nakładką ColorOS od Oppo (globalnie flagowiec sprzedawany jest z OxygenOS). 

OnePlus prezentuje swój nowy budżetowy smartfon - Nord N200 5G

OnePlus wypuścił swój pierwszy smartwatch, OnePlus Watch, na początku tego roku i po słabszych recenzjach obiecał szereg aktualizacji, aby ulepszyć urządzenie. Posiadanie większej liczby zasobów, aby być może szybciej wdrożyć te aktualizacje, może być dobrą wiadomością dla wielu właścicieli urządzeń OnePlus. W tym tygodniu marka ogłosiła szczegóły dotyczące swojego najtańszego do tej pory telefonu 5G, OnePlus Nord N20, który trafi do sprzedaży na rynku amerykańskim jeszcze w tym miesiącu w cenie zaledwie 240 USD (jest to najtańszy model z 5G od tego producenta i jeden z najtańszych na rynku).