Oszustwo na "rosyjskiego astronautę". Zapłaciła 150 000 zł za powrot ukochanego na Ziemię...

Oszustwo na "rosyjskiego astronautę". Zapłaciła 150 000 zł za powrot ukochanego na Ziemię...

65-letnia Japonka została oszukana online przez oszusta podającego się za rosyjskiego astronautę, który rzekomo miał przebywać na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta nabrała podejrzeń w związku z dużą sumą, o którą prosił mężczyzna. Niestety zdążyła już sporo mu przekazać.

Według doniesień w lokalnych mediach, 65-letnia kobieta nawiązała kontakt z oszustem na Instagramie, gdzie ten przesłał jej kilka zdjęć kosmosu. Mężczyzna twierdził, że przebywa w ISS i ma ograniczony dostęp do usług komórkowych. Rozmowa szybko przeniosła się do japońskiej aplikacji do przesyłania wiadomości LINE, a wraz z zasieśnianiem zażyłości, oszust wielokrotnie wyznał swoją miłość do kobiety i twierdził, że zamierza rozpocząć z nią nowe życie w Japonii. Był tylko jeden problem; najpierw musiał wrócić na Ziemię.

Oszustwo polegało na przekonaniu ofiary, że Rosja wysyła kosmonautów w górę, ale za bilet powrotny muszą sami zapłacić.

Kobieta zgodziła się wysłać mu pieniądze na kosztowną podróż. Między 19 sierpnia a 5 września kobieta wysłała fałszywemu astronaucie pięć przelewów na łączną kwotę 4,4 miliona jenów (150 000 zł). W końcu nabrała podejrzeń i zadzwoniła na policję po tym, jak mężczyzna nadal prosił o coraz więcej pieniędzy. Ofiara oszustwa była przekonana o wiarygodności mężczyzny dzięki licznym zamieszczonym przez niego orbitalnym zdjęciom i częstym wzmiankom o NASA i JAXA (Japońska Agencja Eksploracji Przestrzeni Powietrznej). Jednak było sporo ostrzeżeń, które można było łatwo wyłapać (poza oczywistym absurdem całej sytuacji. Fałszywy astronauta twierdził, że przerwy w wiadomościach była spowodowana słabym odbiorem komórkowym na pokładzie ISS. Problem w tym, że ISS nie tylko nie ma możliwości takiej komunikacji, ale jej jedynym sposobem komunikacji są kontrolowane przez agencję satelity z personelem naziemnym. 

Policja prefektury Shiga w Higashiomi City prowadzi dochodzenie w sprawie przestępstwa jako „międzynarodowego oszustwa romansowego”. Władze nie ujawniły jednak żadnych innych informacji. Co ciekawe, nie jest to jednorazowy incydent, w którym oszust wykorzystał czyjąś fascynację kosmonautami. Inna Japonka w wieku 40 lat była nękana na Instagramie przez kogoś, kto również twierdził, że jest rosyjskim astronautą na ISS.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Oszustwo na "rosyjskiego astronautę". Zapłaciła 150 000 zł za powrot ukochanego na Ziemię...

 0