Polują na podmorskie kable internetowe. Straż przybrzeżna w stanie gotowości

Tajwan nasilił działania wokół 24 podmorskich kabli telekomunikacyjnych, które zapewniają mu połączenie z globalnym internetem. Straż przybrzeżna otrzymała zadanie koncentrowania patroli na jednostkach wpisanych na czarną listę, obejmującą 96 łodzi powiązanych z Chinami. Strategia ta ma przeciwdziałać zjawisku określanemu jako wojna w szarej strefie, w której sabotaż kabli staje się potencjalnym narzędziem destabilizacji.

Agencja Reuters, przygotowując raport o zagrożeniach infrastruktury telekomunikacyjnej, towarzyszyła załodze 100-tonowego patrolowca PP-10079. Jednostka ta wcześniej zasłynęła z interwencji wobec statku Hong Tai, pływającego pod banderą Togo, lecz obsadzonego przez chińską załogę. W lutym bieżącego roku Hong Tai został zatrzymany pod zarzutem uszkodzenia kabla TP3 należącego do Chungwha Telecom. W procesie sądowym jego kapitan został uznany winnym celowego przerwania połączenia.

Rozszerzony nadzór i nowa technologia

W obliczu rosnącego ryzyka Tajwan wdrożył całodobowe patrole oraz systemy wykrywania statków poruszających się w pobliżu infrastruktury telekomunikacyjnej. Jednostki straży przybrzeżnej otrzymują automatyczne powiadomienia, gdy statek zbliża się do linii kablowej na odległość mniejszą niż kilometr, poruszając się z niewielką prędkością. Ochronę uzupełniają dziesiątki stacji radarowych rozmieszczonych wokół wyspy, stale monitorujących ruch na wodach przybrzeżnych.

Wzorce działań w szarej strefie

Tajwańskie służby bezpieczeństwa wskazują na analogię do działań prowadzonych na Bałtyku. W sierpniu pojawiły się oskarżenia wobec jednostek powiązanych z Rosją, które miały brać udział w przecinaniu kabli z wykorzystaniem statków zarejestrowanych w krajach trzecich. W przypadku Chin mówi się o działaniach prowadzonych przez Milicję Morską, która formalnie pełni rolę cywilną, lecz według analiz może być wykorzystywana w operacjach o charakterze militarnym i wywiadowczym.

Skala zagrożenia

Zdaniem tajwańskich urzędników sytuacja na wodach wokół wyspy jest poważniejsza niż na Morzu Bałtyckim. Oprócz 96 jednostek wpisanych na czarną listę istnieje jeszcze około 400 łodzi powiązanych z Chinami, które w razie potrzeby mogłyby zostać wykorzystane w działaniach hybrydowych. Dysproporcja między możliwościami Chin a zasobami Tajwanu, zarówno w zakresie liczebności, jak i sprzętu, dodatkowo potęguje obawy o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej.