Pixel Watch dostrzeżony... na ręce CEO Google. Wpadka, czy marketing?

Pixel Watch dostrzeżony... na ręce CEO Google. Wpadka, czy marketing?

Już 6 października, wraz z nowymi smartfonami z lini Pixel, Google ma wprowadzić do oferty również wyczekiwany zegarek Pixel Watch. Urządzenie, tuż po wyjęciu z pudełka, ma pracować pod kontrolą systemu WearOS w wersji 3.1. Okazuje się, że pierwsze wersje zegarka zostały już wyprodukowane, a jednym z ich posiadaczy jest dyrektor generalny Google, który został sfotografowany właśnie z Pixel Watchem na nadgarstku.

Z całą pewnością fani smartfonów Google Pixel czekają na oficjalne wprowadzenie do oferty smartwatcha z tej samej linii, dzięki któremu możliwe będzie już zbudowanie ekosystemu. Już 6 października zadebiutować mają smartfony Pixel 7 oraz Pixel 7 Pro, ale również zegarek Pixel Watch. Urządzenie ma cechować się okrągłą tarczą, a tuż po wyjęciu z pudełka będzie pracować pod kontrolą systemu WearOS 3.1. Urządzenie ma umożliwić korzystanie z asystenta oraz nawigacji dzięki mapom Google, nawet jeśli nie będziemy mieć przy sobie smartfona. Lekkim rozczarowaniem może być natomiast procesor, który ma napędzać Pixel Watcha. Według dostępnych informacji będzie nim starszy Exynos 9110 produkcji Samsunga, który został wydany w 2018 roku.

Nadchodzący Pixel Watch został sfotografowany na nadgarstku dyrektora generalnego Google. Urządzenie ma zadebiutować już 6 października. Zegarek będzie ponoć wykorzystywał starszy procesor Exynos 9110.

Za zasilanie zegarka ma odpowiadać bateria o pojemności 300 mAh. W ofercie pojawią się 3 wersje kolorystyczne: czarny, szary oraz złoty. Spodziewamy się jednak, że w trakcie premiery ogłoszone zostanie bardziej wyszukane nazewnictwo kolorów. Urządzenie naładujemy za pomocą magnetycznej podstawki w kształcie krążka. Przechodząc już do najciekawszej informacji, w internecie zostało rozpowszechnione zdjęcie, które przedstawia dyrektora generalnego Google noszącego omawiany zegarek Pixel Watch na konferencji Vox Media 2022 Code Conference.

To nie pierwszy raz, kiedy ważnej osobie w firmie zdarza się taka "wpadka". Jeszcze w 2017 roku, na Uniwersytecie Oksfordzkim, Tim Cook niechcący "zaprezentował" niewydanego jeszcze w tamtym czasie iPhone'a X, kiedy ten wyślizgnął mu się z kieszeni. Wygląda zatem na to, że założenie smartwatcha przez CEO Google mogło być celowym zabiegiem. Jak widać - działa. Ktoś z was czeka na nowego Pixel Watcha?

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Pixel Watch dostrzeżony... na ręce CEO Google. Wpadka, czy marketing?

 0