Policja ma łapać przestępców, a nie ścigać hejterów na Facebooku, bo ktoś się obraził

Policja ma łapać przestępców, a nie ścigać hejterów na Facebooku, bo ktoś się obraził

Nowe tymczasowe wytyczne brytyjskiej szkoły policyjnej - College of Policing - mówią, że policja powinna skupić się na łapaniu przestępców, a nie na "obraźliwych" wypowiedziach w mediach społecznościowych. Wytyczne przypominają policji, że musi ona szanować wolność słowa i unikać angażowania się w zgodną z prawem debatę w mediach społecznościowych tylko dlatego, że jakaś osoba została obrażona.

W zeszłym roku były policjant Harry Miller skutecznie zakwestionował rozpatrywanie tak zwanych incydentów nienawiści niebędących przestępstwami po tym, jak odwiedził go oficer z Humberside Police w związku z tweetem, który został uznany za transfobiczny. Sąd Apelacyjny orzekł, że zapis incydentu nienawiści niebędącego przestępstwem był "oczywistą ingerencją w wolność słowa". Chociaż rejestry incydentów nienawiści bez przestępstw nie pojawiają się w podstawowych kontrolach służb, mogą być brane pod uwagę podczas dokładnych weryfikacji przeprowadzanych wśród osób ubiegających się o pracę jako opiekunowie i nauczyciele.

Nowe brytyjskie wytyczne mówią, że policja nie powinna ingerować w wolność słowa i rejestrować niepowiązanych z przestępstwem tzw. incydentów nienawiści, tylko dlatego, że ktoś się obraził.

Dyrektor generalny College of Policing Andy March powiedział, że policja nie powinna ingerować w "zgodną z prawem debatę". "Społeczeństwo słusznie oczekuje, że policja skupi się na ograniczeniu przestępczości i doprowadzeniu przestępców przed oblicze sprawiedliwości" - powiedział. "Podczas gdy pracujemy, aby chronić najbardziej wrażliwych w społeczeństwie, mamy również obowiązek chronić wolność słowa. "Ten zaktualizowany poradnik wprowadza nowe zabezpieczenia, aby zapewnić, że ludzie są w stanie zaangażować się w zgodną z prawem debatę bez ingerencji policji".

Nowe wytyczne mówią funkcjonariuszom, aby nie rejestrować incydentów innych niż przestępstwa, które są "trywialne lub irracjonalne" i kiedy "nie ma podstaw do stwierdzenia, że były one motywowane wrogością". "Osoby, które komentują w uzasadnionej debacie, na przykład na tematy polityczne lub społeczne, nie powinny być piętnowane tylko dlatego, że ktoś został urażony" - czytamy w wytycznych. Mówi też, że jeśli funkcjonariusz musi zarejestrować incydent nienawiści niebędący przestępstwem, powinien to zrobić w "najmniej inwazyjny sposób" i powinien unikać określania miejsc i używania nazwisk. "Policja regularnie ma do czynienia ze złożonymi incydentami w mediach społecznościowych. Nasze wskazówki mają na celu wsparcie funkcjonariuszy reagujących na te incydenty zgodnie z prawem, a nie angażowanie się w debaty na Twitterze" - dodał Marsh.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Policja ma łapać przestępców, a nie ścigać hejterów na Facebooku, bo ktoś się obraził

 0