Premiera GK630K Onyx White i Pudding - nowe wersje bestsellerowej klawiatury TKL od SPC Gear

W ostatnim czasie marka SPC Gear zajmująca się produkcją akcesoriów dla graczy dostarczyła nam wiele nowości. Była to między innymi premiera LIX i LIX+ Onyx White, gamingowych foteli SR600, a także SR600F czy odświeżonej klawiatury z serii GK, która to po raz kolejny zagości na naszej stronie na łamach tego artykułu, aczkolwiek w nieco "zmienionej" formie. Podstawowa edycja SPC Gear GK630K sprzedaje się jak świeże bułeczki, co zresztą przewidziałem w premierowej recenzji tego budżetowego króla polskiego rynku klawiatur, do której przeczytania serdecznie was zachęcam. Tymczasem producent nie osiadł na laurach i przygotował dla nas parę nowych wariantów mających już wkrótce zagościć na półkach sklepowych oraz witrynach internetowych. Pierwszy z nich nosi nazwę GK630K Onyx White, zaś drugi GK630K Pudding. Koszt obu tych urządzeń to kolejno: 289 i 279 złotych. Czym wyróżniają się na tle podstawowej wersji tego produktu oraz czy warto dopłacić? - O tym przekonacie się za chwilę, a tymczasem zapraszam was do zapoznania się ze specyfikacją.

Specyfikacja SPC Gear GK630:

• Typ klawiatury: Mechaniczna
• Rodzaj przełączników: Kailh Red/Blue/Brown
• Liczba przycisków: 87
• Rodzaj podświetlenia: RGB
• Rodzaj wtyku: Pozłacany USB
• Długość kabla (m): 1,8
• Odpinany kabel: TAK
• Oprogramowanie: TAK
• Programowalne makra: TAK
• Podpórka pod nadgarstki: NIE
• Typ keycapów: Pudding
• Anti-Ghosting: Pełny
• Wymiary produktu: 361,5 × 140 × 42,5 mm
• Waga netto [g]: 915
• Waga brutto [g]: 1105
• Gwarancja: 24 miesiące
• Cena Onyx White: 289 zł
• Cena Pudding: 279 zł

GK630 to sprzęt, który  w zawrotnym czasie dosłownie podbił sektor komputerowy i zarazem skradł serca graczy. Dlatego też chyba każdemu choć raz przez uszy przewinęła się wiadomość o jego istnieniu. No dobrze, ale co wpłynęło na tak spory sukces klawiatury będącej dziełem prężnie rozwijającej się polskiej marki? - Przede wszystkim głównym jej atutem jest bardzo przystępna cena tego urządzenia, która w połączeniu z przyzwoitym wykonaniem i ciekawym projektem sprawia, że jest to sprzęt idealnie przystosowany do specyfiki naszego rodzimego rynku. Nie zapominajmy też, że lwia część świetnych wyników sprzedaży to zasługa wiernej rzeszy fanów, która od lat znacząco się poszerza za sprawą dobrego marketingu i dzięki temu, że producent nie zalicza żadnych większych wpadek mogących odbić się na postrzeganiu wizerunku produktów tej firmy.

GK630 to sprzęt, który dosłownie podbił sektor komputerowy w zawrotnym czasie i zarazem skradł serca graczy.

Główna różnica pomiędzy standardową GK630K, a jej siostrami GK630K Onyx White i GK630K Pudding polega na zaimplementowaniu częściowo prześwitujących keycapów wykonanych w technologii Doubleshot PBT zwanych "puddingami" (to właśnie stąd pochodzi nazwa jednej z nowych wersji). Zastosowane nasadki charakteryzują się tym, że oprócz przepuszczania światła przez wycięte laserowo legendy robią to też na ściankach, ponieważ nie mają one żadnej powłoki mogącej zatrzymać promienie świetlne. Tak więc względem oryginalnych ABS keycapów jest to spore urozmaicenie i duży przeskok jakościowy na korzyść świeżaków. W przypadku wersji Onyx White zmianom kosmetycznym uległy nie tylko nakładki na przełączniki, ale i wygląd całego kadłubka, gdyż zarówno dolna część skorupy jak również górna ramka są w pełni białe, nawet sylikonowe logo umieszczone na prawym boku GK630K ma teraz szarawo-białą barwę.

Podsumowując, jeżeli poszukujecie taniej i odróżniającej się podświetleniem klawiatury lub też marzyliście o białej edycji GK630K, która świetnie uzupełniałaby się z myszką SPC Gear LIX Onyx White to jej nowe odsłony zdecydowanie powinny przypaść wam do gustu. W ramach przypomnienia dodam jeszcze, że gdybyśmy chcieli uzyskać taki sam efekt na własną rękę na same Doubleshot PBT Puddingi musielibyśmy wydać około 100 zł, a tu dostajemy je w zestawie, płacąc poniżej 300 zł za całe urządzenie. Dlatego kwestię tego, czy warto dołożyć trochę ponad 50 zł do nieco lepszych nasadek i ewentualnie innego koloru obudowy pozostawiam wam do oceny własnej. Z drugiej strony niezależnie od tego czy zdecydujecie się na zakup wersji podstawowej kosztującej na dzień dzisiejszy zaledwie 220 zł lub dopłacicie kilkadziesiąt złotych, w obu przypadkach powinniście być usatysfakcjonowani zakupem.