Rosyjski cywilny program kosmiczny przechodzi najtrudniejszy okres od dekad. Po latach dominacji w lotach załogowych i badaniach orbitalnych, Rosja stopniowo traci znaczenie na globalnej scenie. Liczba misji Sojuza maleje, a projekt następcy tej konstrukcji od lat pozostaje w zawieszeniu. W tym samym czasie Stany Zjednoczone i Chiny notują rekordową aktywność w lotach kosmicznych, rozwijając programy zarówno naukowe, jak i komercyjne.
Izolacja gospodarcza, będąca skutkiem inwazji na Ukrainę, doprowadziła do zerwania wielu kluczowych partnerstw między Rosją a Europą. Wspólne misje z Europejską Agencją Kosmiczną zostały wstrzymane, a dostęp do technologii i komponentów zachodnich został niemal całkowicie zablokowany. Rosja, która przez lata odgrywała kluczową rolę w utrzymaniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, coraz częściej skupia się na programach wojskowych, w tym na rozwoju broni antysatelitarnej.
Reklama w kosmosie jako źródło finansowania
Roskosmos, państwowa agencja odpowiedzialna za rosyjski program kosmiczny, ogłosił plan pozyskania nowych środków finansowych poprzez wprowadzenie reklam na statkach kosmicznych. Pod koniec września prezydent Władimir Putin podpisał nowelizację przepisów dotyczących działalności kosmicznej i reklamowej, która umożliwia komercyjne wykorzystanie powierzchni pojazdów kosmicznych.
Nowe regulacje wejdą w życie 1 stycznia 2026 roku. Roskosmos uzyska formalne prawo do umieszczania reklam na obiektach należących zarówno do państwowej korporacji, jak i do struktur federalnych. Celem projektu jest przyciągnięcie prywatnych inwestycji i zmniejszenie zależności programu kosmicznego od finansowania budżetowego.
Władze zastrzegają, że reklamy nie mogą wpływać na bezpieczeństwo statków kosmicznych. Rząd zapowiedział także wprowadzenie systemu opłat za komercyjne wykorzystanie powierzchni obiektów orbitalnych.
Powrót do znanej idei
Choć pomysł umieszczania reklam w przestrzeni kosmicznej brzmi egzotycznie, nie jest nowy. W 2000 roku firma Pizza Hut zapłaciła milion dolarów za umieszczenie swojego logo na rakiecie Proton, która wyniosła w przestrzeń moduł Zwiezda — kluczowy element Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W rosyjskim programie lotów kosmicznych tradycją jest ozdabianie rakiet okolicznościowymi symbolami i logotypami partnerów technicznych.
Obecna propozycja Roskosmosu ma jednak charakter znacznie bardziej komercyjny. Władze zamierzają stworzyć rynek dla prywatnych sponsorów, którzy mogliby promować swoje marki podczas startów lub na samych statkach orbitalnych. W praktyce oznacza to, że w przyszłości na rakietach Sojuz lub Angara mogą pojawić się logo rosyjskich firm, a nawet koncernów z krajów zaprzyjaźnionych z Moskwą.
Ograniczenia i realne możliwości
Roskosmos nie ujawnił jeszcze, jakie podmioty będą mogły uczestniczyć w programie. Prawdopodobne jest jednak, że oferta zostanie ograniczona do firm działających na terytorium Federacji Rosyjskiej lub w krajach partnerskich. Zachodnie przedsiębiorstwa objęte sankcjami nie będą mogły legalnie uczestniczyć w tego rodzaju współpracy.
Eksperci zauważają, że globalny rynek reklamy kosmicznej dopiero raczkuje. Choć istnieją projekty firm, które planują wyświetlanie reklam widocznych z powierzchni Ziemi, większość z nich nie wyszła poza etap koncepcyjny. Rosja może więc liczyć jedynie na wewnętrzny rynek i symboliczne wpływy, a nie na poważne źródło dochodu dla podupadającego sektora kosmicznego.
Finanse rosyjskiego sektora kosmicznego w kryzysie
Trudna sytuacja finansowa Roskosmosu i jego podwykonawców staje się coraz bardziej widoczna. W sierpniu prezes RSC Energia, głównego producenta statków kosmicznych, przyznał publicznie, że firma ma problemy z wypłatą pensji i realizacją zamówień. Igor Malcew wezwał do zaprzestania „udawania normalności” i do otwartego przyznania, że branża kosmiczna w Rosji znajduje się w głębokim kryzysie.
Komentarze Malcewa wywołały dyskusję na temat kondycji całego sektora, który od lat zmaga się z brakiem modernizacji, odpływem specjalistów i ograniczonym finansowaniem. W tej sytuacji plan komercyjnego wykorzystania statków kosmicznych wydaje się desperacką próbą utrzymania płynności finansowej i przyciągnięcia jakiejkolwiek formy inwestycji.
Symbol upadku dawnej potęgi
Rosja przez dekady była jednym z filarów światowej astronautyki. Sojuzy przewoziły astronautów z całego świata, a rosyjskie rakiety wynosiły setki satelitów dla międzynarodowych klientów. Dziś ten obraz ulega gwałtownej zmianie. Program kosmiczny zmienia się w sektor poszukujący sponsorów z rynku reklamowego.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Putin zatwierdził reklamy w kosmosie. Rosja desperacko szuka pieniędzy