Resident Evil: Infinite Darkness - Netflix zapowiada serial na podstawie popularnej serii gier

Resident Evil: Infinite Darkness - Netflix zapowiada serial na podstawie popularnej serii gier

Netflix przygotowuje się do wypuszczenia nowego animowanego serialu, bazującego na popularnej serii gier Capcom z uniwersum Resident Evil. Ten nazywać będzie się Resident Evil: Infinite Darkness i jego akcja rozgrywać będzie się kilka lat po wydarzeniach z filmu animowanego Resident Evil: Vendetta. Netflix pochwalił się, że skorzysta z technologii animacji 3DCG dla serialu. Termin ten to skrót od “grafika komputerowa 3D” i oznacza, że cała grafika w produkcji tworzona jest w trójwymiarze. Tradycjonaliści zapewne będą narzekać na ten wybór i odchodzenie od klasycznych animacji 2D na rzecz technologii 3D, ale tego typu rozwiązanie otwiera także drzwii dla zupełnie nowego stylu i niespotykanych dotychczas scen. Resident Evil: Infinite Darkness ma być tego świetnym przykładem, a tak przynajmniej przekonuje Netflix. 

Resident Evil: Infinite Darkness rozgrywać będzie się kilka lat po wydarzeniach z filmu animowanego Resident Evil: Vendetta...

Firma ujawniła, że globalna premiera serialu, który dostępny będzie na wyłączność tylko na ich platformie, zaplanowana jest na przyszły rok, ale niestety nie podano jeszcze żadnej konkretniejszej daty. Hiroyuki Kobayashi z Capcomu nadzorować ma ten projekt i pełnić również rolę producenta wykonawczego, który współpracować będzie z TMS Entertainment, czyli producentem serialu oraz Quebico, które odpowiada za animacje 3DCG. Netflix nie zdradził jeszcze zbyt wielu szczegółów, ale wiemy, że Resident Evil: Infinite Darkness koncentrować będzie się na postaciach Claire Redfield i Leona S. Kennedy’ego, których nie trzeba przedstawiać fanom gier Resident Evil. Sam serial reprezentować ma zaś gatunek horroru-akcji, więc zdaje się podążać śladami oryginału.      

Netflix opublikował także krótki zwiastun (powyżej) oraz grafikę, która będzie go promować. Trailer pokazuje Claire, która wchodzi do opuszczonego budynku, odkrywając coś, czego nie pokazano widzom. Otrzymujemy jeszcze krótką, ale niewiele mówiącą scenkę z Leonem. Materiał raczej nie koncentruje się na historii, ale prezentować ma jakość produkcji i dobrze wywiązuje się z tej roli. Ta zachwyca bowiem przede wszystkim ilością szczegółów, takich jak unoszący się wszędzie kurz czy ekspresją bohaterów. Czekamy więc na więcej i mamy nadzieję, że nie przyjdzie nam zbyt długo czekać na debiut Resident Evil: Infinite Darkness. Dla fanów gry to obowiązkowa pozycja.  

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Resident Evil: Infinite Darkness - Netflix zapowiada serial na podstawie popularnej serii gier

 0