Będą banować graczy za zachowanie poza grą. Twórcy League of Legends i Valorant powariowali

Będą banować graczy za zachowanie poza grą. Twórcy League of Legends i Valorant powariowali

Amerykański gigant branży gier, Riot Games, znany z takich tytułów jak League of Legends i Valorant, ogłosił aktualizację swoich Warunków korzystania z usługi (ToS), która wywołała spore poruszenie wśród graczy. Firma, należąca do chińskiego koncernu Tencent, przyznała sobie prawo do karania użytkowników za zachowania poza platformą.

Nowe zasady – co się zmienia?

W zaktualizowanych Warunkach korzystania z usługi Riot określa „zachowania poza platformą” jako wszelkie działania, które mogą wpływać na doświadczenie innych użytkowników w grach. Choć brzmi to ogólnie, formułowanie zasad w tak szerokich ramach stało się standardem w branży technologicznej, pozostawiając duże pole do interpretacji. Co istotne, Riot zaznacza, że firma nie będzie aktywnie przeszukiwać mediów społecznościowych w celu identyfikacji niewłaściwych zachowań. Zamiast tego, zmiany opierają się na systemie zgłoszeń – gracze mogą raportować innych użytkowników za toksyczne czy obraźliwe wypowiedzi, nawet jeśli te nie miały miejsca w samej grze.

Twórca League of Legends i Valorant, zaktualizował swoje warunki korzystania z usługi , aby przyznać sobie prawo do karania użytkowników za to, co nazywa „zachowaniem poza platformą”.

Kary za toksyczne zachowanie – nowe podejście

Według Riot, w przypadku naruszenia zasad, kara zostanie nałożona w taki sposób, jakby przewinienie miało miejsce w grze. Mogą to być:

  • Tymczasowe zawieszenie konta.
  • Zakaz korzystania z usług Riot Games, obejmujący wszystkie ich tytuły.
  • W najpoważniejszych przypadkach – blokada sprzętu, uniemożliwiająca dalszą grę na danym urządzeniu.

Wprowadzenie tych zmian zostało w dużej mierze podyktowane chęcią przeciwdziałania toksyczności, która od lat jest problemem w społeczności gier online. Dyrektor gry Valorant, Joe Ziegler, przyznał, że celem nowego podejścia jest ograniczenie zjawisk obserwowanych w przeszłości w League of Legends

Zmiany w ToS wzbudziły mieszane reakcje. Z jednej strony gracze doceniają, że Riot podejmuje kroki w walce z toksycznością w społeczności. Z drugiej strony, krytycy zarzucają firmie brak precyzyjnych definicji, co stanowi narzędzie do arbitralnego wymierzania kar. Szczególne obawy budzi sformułowanie mówiące o karach za zachowanie „poważnie rażące” lub „bolesne”, które pozostaje otwarte na interpretację. Wiceprezes Riot, Anna Donlon, w swoich wypowiedziach przypomniała, że firma nie zamierza obarczać graczy odpowiedzialnością za stworzenie mniej toksycznego środowiska, a sama weźmie na siebie większą część tego obowiązku. To stanowisko wywołało mieszane reakcje – dla jednych jest to krok naprzód, dla innych przykład cenzury i nadmiernej ingerencji w życie graczy poza grą.

Riot Games stara się jednak przekonać, że ich intencje są dobre, a celem jest stworzenie bardziej przyjaznej przestrzeni dla graczy. Czas pokaże, czy nowa polityka spotka się z akceptacją społeczności, czy też wywoła dalsze kontrowersje i potencjalne spory prawne.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Będą banować graczy za zachowanie poza grą. Twórcy League of Legends i Valorant powariowali

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł