Rosyjska agencja Roskomnadzor, zajmująca się m.in. cenzurowaniem internetu, wysłała list do dziesięciu najpopularniejszych dostawców usług VPN, dając im do wyboru dwie opcje: firmy mają nałożyć blokadę na strony wciągnięte przez rząd na czarną listę, albo samemu znajdą się na takiej liście, co oznacza całkowite odcięcie użytkowników od oferowanych usług. Rosyjski rząd od lat powoli ogranicza dostęp do internetu swoim obywatelom, blokując wszystko od forów o tematyce LGBT do LinkedIn. Jest to możliwe, dzięki stworzonej bazie treści zakazanych i zmuszaniu twórców wyszukiwarek internetowych oraz dostawców internetu do blokowania dostępu do stron i serwisów, które są sprzeczne z prawem. Dotąd użytkownicy mieli możliwość ominięcia prawa dzięki VPN i innych usług anonimizujących jak Tor. Teraz jednak ma się to zmienić. W lipcu 2017 roku prezydent Władimir Putin podpisał dokument, nadający agencji Roskomnadzor możliwość blokowania dostawców VPN, którzy nie podporządkują się nakazowi respektowania czarnej listy stron internetowych.

Jest to poważniejsze niż się początkowo wydaje, ponieważ wszyscy dostawcy internetu w Rosji blokują strony zakazane co oznacza, że dostęp do serwerów VPN będzie niemożliwy. Istniejące już wcześniej zagrożenie sprawiło, że wiele firm oferujących dostęp do VPN wyniosło się z Rosji, a inni sami zaczęli stosować się do nakazów. Jest to jednak pierwszy raz, gdy Roskomnadzor podejmuje taką akcję. Agencja na celownik wzięła dziesięć firm: NordVPN, ExpressVPN, TorGuard, IPVanish, VPN Unlimited, VyprVPN, HideMyAss, Hola VPN, OpenVPN,  oraz Kaspersky Secure Connection (jest to jedyny rosyjski VPN) i mamy już pierwsze reakcje na ultimatum. TorGuard już wyczyścił wszystkie swoje serwery w Rosji i opuścił ten kraj. VyprVPN podjął za to zupełnie inną decyzję, choć firma nie ugięła się i nie podporządkowała władzy. VyprVPN nie zamierza póki co podejmować żadnych działań i czeka na rozwój sytuacji, dostarczając jak dotąd swoje usługi, póki jeszcze mogą.

Rosja planuje eksperymentalnie całkowicie odciąć się od internetu

"Naszym podstawowym celem jest utrzymać darmowy i wolny internet, w związku z tym będziemy kontynuować dostarczanie niecenzurowanego dostępu do internetu w Rosji i na całym świecie. Nie będziemy współpracować z rosyjskim rządem w ich próbach ocenzurowania usług VPN" - napisała firma Golden Frog, właściciel VyprVPN. Firma jest w zasadzie bezpieczna zarówno pod względem prawnym, jak i fizycznym, ponieważ nie posiada żadnych serwerów w Rosji. Spodziewać się można jednak, że ten operator wkrótce przestanie być dostępny na terenie tego kraju i to nie z własnej woli. Patrząc na wcześniejsze doniesienia o zapędach rosyjskich oficjeli do odcięcia Rosji od globalnego internetu i poruszanie się w obrębie intranetu i zestawiając je z blokadą VPN, jasno może stwierdzić, że przyszłość rosyjskiego internetu wygląda mocno niepokojąco.