Rosyjskie FSB ma być powiązane ze zniknięciem 450 mln dolarów w Bitcoinach

Według BBC, rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) ma być powiązana ze zniknięciem kryptowaluty Bitcoin o łącznej wartości 450 milionów dolarów z platformy Wex, która istniała od przeszło dwóch lat jako następca BTC-e zlikwidowanego przez FBI w ramach śledztwa dotyczącego prania pieniędzy. Dokładnie na tyle wyceniono wartość portfeli użytkowników w chwili, gdy dane o nich rzekomo przekazano pracownikom rosyjskich służb, co w rozmowie z BBC News Russian potwierdził jeden ze współzałożycieli wspomnianej platformy. Przy okazji przyznał też, że udostępnione szczegóły o portfelach klientów bez problemu pozwoliłyby Federalnej Służbie Bezpieczeństwa przejąć zgromadzoną przez ludzi kryptowalutę. Niedawno BBC dotarło do nagrań audio, w których Konstantin Malofeev — prokremlowski rosyjski miliarder podlegający amerykańskim sankcjom za finansowanie działań obecnych we wschodniej Ukrainie sił wojskowych mówi o znaczeniu oddania Wex pod kontrolę właśnie FSB.

Według dostępnych informacji przedstawiciel kryptowalutowej platformy Wex miał przekazać rosyjskiemu FSB informacje o portfelach użytkowników.

Współzałożyciel Wex, Alexey Bilyuchenko twierdzi, iż po trzech dniach od nagrania rozmów telefonicznych zabrano go do jednego z biur FSB w centrum Moskwy gdzie następnie nakazano mu przekazać dyski z informacjami na temat cyfrowych portfeli klientów usługi kryptowalutowej. Dodatkowo materiały zawierały instrukcje jak uzyskać dostęp do zebranych danych. Co ważne w przesłanym wezwaniu stwierdzono, iż finanse użytkowników platformy „pójdą na fundusz rosyjskiego FSB”. Kilka miesięcy po tym zdarzeniu klientom Wex zamrożono opcję wypłat i stało się to nim serwis zlikwidowano pod koniec 2018 roku. Natomiast w tym roku były szef platformy został aresztowany podczas pobytu we Włoszech.

Nie są to jednak w pełni potwierdzone oskarżenia, a ich źródłem jest jedynie osoba współodpowiedzialna za Wex. Z drugiej jednak strony takie działanie w przypadku tego państwa nie byłoby ogromnym zaskoczeniem. Warto tu wspomnieć o rzekomej cenzurze rosyjskiego internetu, jaka może pojawić się po wprowadzeniu ustawy o tzw. „suwerennym Runecie” oficjalnie mającym uchronić Rosję przed negatywnymi konsekwencjami ewentualnego odcięcia dostępu do globalnej sieci.