Rosyjsko-ukraiński kryzys. Jak widzą go twórcy gier z Ukrainy?

Rosyjsko-ukraiński kryzys. Jak widzą go twórcy gier z Ukrainy?

Kryzys rosyjsko-ukaiński to główny temat w serwisach informacyjnych, które podają, że groźba inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę jest coraz bardziej realna. Warto wspomnieć, że w Ukrainie działają studia deweloperskie zajmujące się grami. Jak one podchodzą do tego, co się dzieje w ich kraju?

Kryzys na Ukrainie nie jest niczym nowym, bo ten zaczął się w 2014 roku, ale jego eskalacja nastąpiła w 2022 roku po tym, jak Rosjanie zgromadzili przy granicach ponad 190 000 żołnierzy. U naszego sąsiada działają różne studia deweloperskie produkujące gry, a na liście jest, chociażby Frogwares z siedzibą w Kijowie odpowiadające za serię Sherlock Holmes, którego ostatni przedstawiciel Sherlock Holmes: Chapter One zadebiutował w listopadzie 2021 roku. 4A Games (seria Metro notabene opowiadająca o postapokaliptycznym świecie wykreowanym przez rosyjskiego pisarza Dmitrija Głuchowskiego) to również ukraiński twór, aczkolwiek od 8 lat mający swą siedzibę na Malcie. Nie należy też zapominać o GSC Game World, które pracuje nad nowym Stalkerem. Oczywiście mniejszych czy większych firm związanych game devem jest jeszcze trochę.

Oleg Yavorsky ze studia Vostok Games (twórcy Survarium i Fear the Wolves) powiedział, iż sytuacja w Ukrainie jest coraz bardziej napięta.

Rosyjsko-ukraiński kryzys. Jak widzą go twórcy gier z Ukrainy?

Serwis Polygon nawiązał kontakt z niektórymi deweloperami z Ukrainy, pytając ich o to jak widzą obecny kryzys. Oleg Yavorsky ze studia Vostok Games (twórcy Survarium i Fear the Wolves) powiedział, iż sytuacja jest coraz bardziej napięta. "Nie zapominajmy, że Ukraina pozostaje w stanie agresji ze strony Rosji od 2014 roku, natomiast od tego czasu zginęło 14 tysięcy ludzi. Tak więc niestety przywykliśmy już do życia w stanie zagrożenia" - powiedział Yavorsky. Twórca stwierdził, że w związku z aktualnym kryzysem kierując się dobrem pracowników podjął wstępne kroki o przeniesieniu studia w bezpieczne miejsce, jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie. Inaczej do tematu podchodzi Yaroslav Singaevskiy, lead game designer z Red Beat. Zespół pracuje normalnie, jednak w tej chwili nikt nie ma długoterminowych planów, a wszystko wydaje się niekiedy surrealistyczne.

Singaevskiy dodał, że wszystko przypomina mu rok 2014. "Istnieje dużo niewiadomych, nieprawdziwych informacji i plotek". Właściciel 4A Games, Andrew Prochorow jest pełen nadziei i gotowy na to, co zrobi pewien "chory starzec", który gdy zaatakuje "zostanie wyrzucony". Pomóc w tym mają "niebezpieczne zabawki dostarczone przez Stany Zjednoczone". W poniedziałek późnym wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin po raz kolejny podniósł napięcie, uznając suwerenność separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej - dwóch ukraińskich terytoriów, które od 2014 r. znajdują się w centrum konfliktu.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Rosyjsko-ukraiński kryzys. Jak widzą go twórcy gier z Ukrainy?

 0