Według doniesień medialnych i źródeł dyplomatycznych, Komunistyczna Partia Chin rozważa całkowity zakaz wyświetlania filmów z Hollywood w kraju jako jeden z elementów odpowiedzi na najnowsze, drastyczne podwyżki ceł wprowadzone przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.
O planowanych krokach poinformowali m.in. Patrick Brzeski z The Hollywood Reporter, a także powiązani z chińskim aparatem władzy komentatorzy, tacy jak Ren Yi – wnuk byłego sekretarza KPCh w prowincji Guangdong – oraz Liu Hong, starszy redaktor państwowej agencji prasowej Xinhua.
Sześć kroków odwetu: Hollywood na czarnej liście
Jak wynika z przecieków opublikowanych przez Josha Xiao z Bloomberga, rząd chiński ma przygotowany pakiet sześciu działań odwetowych wobec USA. Obejmują one:
-
Zawieszenie współpracy w zakresie zwalczania przemytu fentanylu
-
Zwiększenie ceł na import amerykańskich produktów rolnych, w tym soi i sorgo
-
Zakaz importu drobiu z USA
-
Nałożenie ograniczeń na amerykańskie usługi cyfrowe i finansowe w Chinach
-
Zakaz lub ograniczenie importu amerykańskich filmów
-
Weryfikację korzyści z tytułu ochrony własności intelektualnej przysługujących firmom amerykańskim działającym w Państwie Środka
Zakaz hollywoodzkich produkcji, choć symboliczny, ma duży wymiar polityczny – to gest, który ma uderzyć w jedno z najbardziej rozpoznawalnych „miękkich narzędzi wpływu” Stanów Zjednoczonych.
Nowe cła Trumpa eskalują napięcia
W lutym 2025 roku prezydent Trump ogłosił 10-procentowe cło na cały chiński import, a także dodatkowe 25% na towary pochodzące z Kanady i Meksyku, tłumacząc to walką z nielegalną imigracją i przemytami narkotyków, zwłaszcza fentanylu.
Na początku kwietnia Trump ogłosił globalne cło w wysokości 10% na import ze wszystkich krajów, a wobec wybranych państw – w tym Chin – indywidualne stawki sięgające 34%. Grożąc dalszą eskalacją, prezydent napisał w serwisie Truth Social:
„Jeśli Chiny nie wycofają swojego 34% wzrostu, to 9 kwietnia nałożymy dodatkowe cła w wysokości 50%. Wszystkie rozmowy z Chinami zostaną wówczas zawieszone.”
Pekin odpowiada: „Chiny będą walczyć do końca”
W odpowiedzi, chińska ambasada w USA opublikowała oświadczenie, w którym oskarża USA o „jednostronny szantaż” i „eskalację bezpodstawnych działań protekcjonistycznych”. Oświadczenie kończy się ostrzeżeniem:
„Chiny będą walczyć do końca, jeśli strona amerykańska uparcie będzie podążać złą drogą.”
Równolegle sekretarz prasowa Białego Domu, Karoline Leavitt, poinformowała, że w odpowiedzi na chińskie działania z dniem 10 kwietnia na Chiny nałożone zostaną cła w wysokości aż 104%. „To był błąd ze strony Chin, że odpowiedziały odwetem. Kiedy Ameryka jest uderzana – [prezydent Trump] uderza mocniej” – powiedziała Leavitt.
Czy zakaz hollywoodzkich filmów naprawdę uderzy w USA?
Choć symbolicznie znaczący, potencjalny zakaz wyświetlania hollywoodzkich produkcji w Chinach nie musi poważnie uderzyć w amerykańską branżę filmową. Dane pokazują, że udział chińskiego rynku w globalnych przychodach filmowych amerykańskich superprodukcji od lat systematycznie spada.
Przykłady:
-
Minecraft: The Movie (2024) – łączne wpływy: 323,4 mln USD, z czego tylko 14,5 mln USD (4,5%) z Chin
-
Inside Out 2 (2024) – globalnie 1,6 mld USD, z Chin: 47,4 mln USD (2,7%)
-
Deadpool & Wolverine – 1,3 mld USD globalnie, z Chin: 59,6 mln USD (4,4%)
-
Barbie (2023) – 1,4 mld USD na świecie, z czego zaledwie 34,4 mln USD (2,4%) z rynku chińskiego
-
Super Mario Bros. – 1,3 mld USD globalnie, tylko 23,7 mln USD (1,7%) z Chin
Co więcej, nawet w przypadku sukcesu kasowego, amerykańskie studia otrzymują zaledwie około 25% wpływów brutto z Chin, co w praktyce oznacza, że znaczenie tego rynku jest mniejsze, niż mogłoby się wydawać.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Rząd Chin chce zakazu filmów z Hollywood. To odpowiedź na cła Donalda Trumpa